Ceny złota wzrosły w środę do nowych rekordowych poziomów, wspierane przez osłabienie dolara amerykańskiego względem większości głównych walut, rosnące obawy dotyczące taryf i ostrożne nastroje przed nadchodzącymi danymi z rynku pracy.
Akcje Alphabet wzrosły o 7,4% do 227,68 USD po tym, jak amerykański sąd orzekł, że podział spółki-matki Google nie jest możliwy, usuwając tym samym istotny problem regulacyjny. Akcje Apple również wzrosły o 2,4% do 235,12 USD, co wynika z tego samego orzeczenia, które zezwala Alphabetowi na kontynuowanie płatności na rzecz Apple w zamian za ustawienie Google jako domyślnej wyszukiwarki na iPhone'ach.
Najnowsze dane amerykańskiego Biura Statystyki Pracy wykazały, że liczba wolnych miejsc pracy spadła w lipcu do 7,18 miliona, podczas gdy w czerwcu wynosiła około 7,36 miliona, a rok wcześniej 7,5 miliona.
Tymczasem opublikowana w środę Beżowa Księga Rezerwy Federalnej (Beige Book) odnotowała, że aktywność gospodarcza i zatrudnienie w USA w ostatnich tygodniach uległy niewielkim zmianom, a ceny rosły w umiarkowanym tempie. Ta mieszana ocena podkreśliła, dlaczego coraz więcej decydentów Fed pozostaje otwartych na wznowienie obniżek stóp procentowych w tym miesiącu.
Na froncie geopolitycznym prezydent Donald Trump oskarżył prezydenta Chin Xi Jinpinga, prezydenta Rosji Władimira Putina i przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una o spiskowanie przeciwko Stanom Zjednoczonym, sugerując jednocześnie zaostrzenie sankcji wobec Moskwy.
Na rynkach walutowych indeks dolara amerykańskiego spadł o 0,2% do 98,1 o godz. 20:11 GMT, po osiągnięciu maksimum sesji na poziomie 98,6 i minimum na poziomie 98,01.
Cena złota spot wzrosła o 1% do 3628,90 dolarów za uncję do godziny 20:12 GMT.
Kraje europejskie mogą zostać obciążone rachunkiem za zbrojenia sięgającym nawet 1 biliona dolarów w odpowiedzi na rosnące zagrożenie ze strony Rosji i możliwość znacznego wycofania sił militarnych USA z kontynentu, zgodnie z raportem Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS) z 3 września w Londynie.
W 106-stronicowym raporcie zatytułowanym „Postępy i niedociągnięcia w zakresie obronności Europy: ocena” podkreślono poważne braki w zakresie europejskiego potencjału obronnego, obejmującego produkcję, wywiad oraz kluczowy sprzęt, taki jak pociski dalekiego zasięgu oraz zintegrowane systemy obrony powietrznej i przeciwrakietowej.
„Głównym czynnikiem napędzającym tę rosnącą pilność jest rosyjskie zagrożenie militarne i niepewność co do zaangażowania USA w obronę europejskich sojuszników” – czytamy w raporcie. Strategiczne oceny stolic europejskich dotyczące tego, jak szybko Rosja może stanowić bezpośrednie zagrożenie dla terytorium NATO, różnią się, ale większość szacunków mieści się w przedziale od dwóch do pięciu lat.
Jednocześnie Pentagon ma opublikować w tym miesiącu własny globalny przegląd stanowiska, który może sygnalizować przesunięcie zasobów wojskowych z Europy do regionu Azji i Pacyfiku. Niektórzy przedstawiciele NATO uważają, że redukcja sił zbrojnych USA w Europie może sięgnąć 30%.
Rosnące budżety obronne
Przywódcy europejscy już w tym roku podjęli działania, aby stawić czoła temu wyzwaniu. W marcu przywódcy UE zobowiązali się do przeznaczenia miliardów dolarów na nowe wydatki na obronę, a przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nazwała to „przełomowym momentem w historii Europy”.
Unia udostępniła również pożyczki wspierane przez UE o wartości do 150 mld euro (160 mld dolarów), aby pomóc państwom członkowskim wzmocnić ich siły zbrojne, jednocześnie złagodzono zasady fiskalne strefy euro, aby wykluczyć wydatki na cele wojskowe.
Prezydent USA Donald Trump, który często krytykował sojuszników z NATO za niedofinansowanie obronności i zbytnie poleganie na potędze Stanów Zjednoczonych, ostatnio pochwalił ich zobowiązania po szczycie NATO w czerwcu, podczas którego członkowie zgodzili się zwiększyć budżety obronne do 5% PKB.
Raport IISS podkreślił jednak, że problem nie dotyczy wyłącznie pieniędzy, ale także budowania potencjału. „Europejski przemysł obronny nadal ma trudności z wystarczająco szybkim zwiększeniem produkcji, podczas gdy wiele europejskich armii nadal nie jest w stanie sprostać celom w zakresie rekrutacji i utrzymania żołnierzy” – zauważono w raporcie.
Luki w obronie przeciwlotniczej i przeciwrakietowej
Raport wskazał zintegrowaną obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową (IAMD) jako szczególny słaby punkt. Byli i obecni dowódcy wojskowi USA stwierdzili, że europejska tarcza powietrzna jest słabo przygotowana do przeciwdziałania skali zagrożenia ze strony Rosji.
„To, co widzimy w największych miastach Ukrainy, może się powtórzyć w niektórych największych miastach Europy” – powiedział Philip Breedlove, były Naczelny Dowódca Sił Sojuszniczych NATO w Europie, w kwietniowym wywiadzie dla Radia Wolna Europa.
Niedobór pocisków dalekiego zasięgu
Badanie uwypukliło również niedostatki Europy w zakresie uderzeń dalekiego zasięgu. Chociaż niektóre kraje wykorzystują zaawansowane pociski manewrujące, takie jak anglo-francuski Storm Shadow/SCALP czy niemiecki system Taurus, „tylko garstka europejskich sojuszników posiada lądowe systemy precyzyjnego rażenia dalekiego zasięgu, a na morzu tylko Francja i Wielka Brytania dysponują pociskami manewrującymi do ataków lądowych o zasięgu 1000 kilometrów”.
Projekt ELSA (European Long-Range Strike Approach) został uznany za najważniejszą inicjatywę mającą na celu wzmocnienie zdolności do ataków lądowych na odległość do 2000 kilometrów lub większą. Początkowo zainicjowały go Francja, Niemcy, Polska i Włochy, a następnie dołączyły do niego Wielka Brytania, Szwecja i Holandia.
Dodatkowe słabości
W raporcie wskazano również inne niedociągnięcia, w tym ograniczoną liczbę samolotów rozpoznawczych i wywiadowczych, brak możliwości suwerennego przetwarzania w chmurze na dużą skalę oraz powolne, słabo skoordynowane procesy zamówień publicznych.
Żądania zwiększenia wydatków na obronność pojawiają się w momencie, gdy rządy europejskie już borykają się z dużymi problemami fiskalnymi w takich obszarach jak opieka zdrowotna, edukacja i opieka społeczna.
W raporcie stwierdzono, że aby sprostać tym wyzwaniom, wiele państw NATO w Europie będzie musiało podjąć ryzyko finansowe i trudne decyzje polityczne.
Amerykańskie indeksy giełdowe w środę odnotowały wzrosty po tym, jak orzeczenie sądu w sprawie Alphabet zwiększyło popyt w sektorze technologicznym.
Akcje Alphabet wzrosły o 7,4% do 227,68 USD po tym, jak amerykański sąd orzekł, że podział spółki macierzystej Google usunie poważną przeszkodę regulacyjną dla giganta technologicznego.
Akcje Apple wzrosły o 2,4% do 235,12 USD, na skutek tej samej decyzji, która pozwala Alphabetowi nadal płacić Apple za utrzymanie Google jako domyślnej wyszukiwarki na iPhone'ach.
O godz. 16:58 GMT indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 0,4% (175 punktów) do 45 124 punktów. Indeks S&P 500 wzrósł o 0,3% (18 punktów) do 6434 punktów, a Nasdaq Composite wzrósł o 0,9% (183 punkty) do 21 460 punktów.
Ceny miedzi spadły w środę, pomimo dobrych danych gospodarczych z Chin i osłabienia dolara amerykańskiego względem większości głównych walut.
Metal odnotował niewielkie zyski na London Metal Exchange, ale nadal był notowany poniżej kluczowego psychologicznego progu 10 000 USD za tonę. Wzrosły oczekiwania, że Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe na swoim posiedzeniu w tym miesiącu.
Na London Metal Exchange trzymiesięczne kontrakty terminowe na miedź wzrosły o 0,1% do 9988,5 dolarów za tonę o godz. 12:47 czasu w Mekce.
Cena miedzi na krótko osiągnęła 10 038 dolarów — najwyższy poziom od 26 marca — na otwarciu handlu elektronicznego, który został opóźniony o 90 minut z powodu wcześniejszej awarii technicznej.
Cena cynku wzrosła o 0,7% do 2884 dolarów za tonę, po osiągnięciu wcześniej 2900 dolarów, co było najwyższą ceną od 28 marca. Tymczasem cena aluminium spadła o 0,1% do 2617 dolarów za tonę.
Dane rządowe opublikowane w środę pokazują, że w sierpniu aktywność chińskiego sektora usług wzrosła w najszybszym tempie od 15 miesięcy – wynika z prywatnego badania.
W innym miejscu indeks dolara amerykańskiego spadł o 0,3% do 98,07 o godz. 16:19 GMT, po osiągnięciu najwyższego poziomu 98,6 i najniższego 98,03.
Na rynku amerykańskim ceny kontraktów terminowych na miedź z dostawą w grudniu spadły o 0,5% do 4,61 USD za funt o godz. 16:15 GMT.