W poniedziałek złoto osiągnęło najwyższy poziom od ponad czterech miesięcy, handlując w przedziale o ok. 23 dolarów od historycznego szczytu. Wzrost cen wspierały oczekiwania na obniżkę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną i osłabienie dolara amerykańskiego. Srebro z kolei po raz pierwszy od 2011 r. przekroczyło 40 dolarów za uncję.
Cena złota spot wzrosła o 0,9% do 3477,56 USD za uncję o godz. 9:37 czasu wschodniego (13:37 GMT), osiągając najwyższy poziom od 22 kwietnia, kiedy to osiągnęła rekordowy poziom 3500,05 USD. Grudniowe kontrakty terminowe na złoto wzrosły o te same 0,9% do 3547,70 USD.
Cena spot srebra wzrosła o 2,6% do 40,69 dolarów za uncję, co stanowi najwyższy poziom od września 2011 r.
Rynki w Stanach Zjednoczonych były w poniedziałek zamknięte z powodu święta Pracy.
Indeks dolara amerykańskiego spadł w stosunku do koszyka walut do poziomu zbliżonego do najniższego od 28 lipca, co sprawiło, że kruszce wyceniane w dolarach stały się tańsze dla zagranicznych nabywców.
Ole Hansen, szef strategii surowcowej w Saxo Bank, powiedział: „Złoto, a zwłaszcza srebro, kontynuowały silne wzrosty od piątku, wspierane przez wysoką inflację w USA, słabe zaufanie konsumentów i oczekiwania na obniżki stóp procentowych… a także obawy dotyczące niezależności Rezerwy Federalnej”.
Dane opublikowane w piątek pokazały, że wskaźnik wydatków konsumpcyjnych w USA (PCE) wzrósł o 0,2% w ujęciu miesięcznym i o 2,6% w ujęciu rocznym, co jest zgodne z oczekiwaniami.
Tim Waterer, główny analityk rynku w KCM Trade, powiedział: „Ceny srebra rosną w odpowiedzi na oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych, podczas gdy ograniczona podaż na rynku przyczynia się do wzmocnienia trendu wzrostowego”.
Mary Daly, prezes Rezerwy Federalnej w San Francisco, w zeszłym tygodniu ponownie wyraziła poparcie dla obniżek stóp procentowych w poście zamieszczonym w mediach społecznościowych, powołując się na zagrożenia związane z rynkiem pracy.
Giovanni Staunovo, analityk UBS, powiedział: „Rynek z niecierpliwością oczekuje piątkowego raportu o zatrudnieniu w USA, spodziewając się, że pozwoli on Fed na wznowienie obniżek stóp procentowych począwszy od września, co sprzyja popytowi inwestycyjnemu”.
Według prognoz agencji Reuters liczba etatów poza rolnictwem wzrosła w sierpniu o ok. 78 tys., w porównaniu z 73 tys. w lipcu.
Złoto, które nie przynosi odsetek, zazwyczaj radzi sobie dobrze w otoczeniu niskich stóp procentowych.
W innym wydarzeniu przedstawiciel USA ds. handlu Jamieson Greer powiedział w niedzielę, że administracja prezydenta Donalda Trumpa kontynuuje rozmowy z partnerami handlowymi, pomimo orzeczenia amerykańskiego sądu, który uznał większość taryf za nielegalną.
Spośród innych metali szlachetnych cena platyny wzrosła o 3,2% do 1408,54 dolarów, podczas gdy cena palladu wzrosła o 1,9% do 1129,70 dolarów.
W poniedziałek rynki amerykańskie będą zamknięte z powodu Święta Pracy, a handel akcjami i obligacjami zostanie wznowiony we wtorek.
Dane rządowe opublikowane w zeszły piątek pokazały, że amerykański indeks wydatków konsumpcyjnych (PCE) – preferowany przez Rezerwę Federalną wskaźnik inflacji – silnie wzrósł w lipcu, podczas gdy inflacja bazowa przyspieszyła, ponieważ cła podniosły ceny niektórych towarów. Indeks PCE wzrósł o 0,2% w ujęciu miesięcznym i o 2,6% w ujęciu rocznym, co jest zgodne z oczekiwaniami.
Według narzędzia FedWatch inwestorzy zwiększyli swoje zakłady na to, że Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych na wrześniowym posiedzeniu, zwiększając prawdopodobieństwo tego scenariusza do około 89%, z 85% przed publikacją danych.
Na piątkowym zamknięciu indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 0,2% (92 punkty) do 45 545 punktów, odnotowując tygodniową stratę w wysokości 0,2%, ale miesięczny wzrost o 4,5%. Indeks osiągnął maksimum na poziomie 45 616 punktów i minimum na poziomie 45 377 punktów.
Szerszy indeks S&P 500 spadł o 0,6% (41 punktów) do 6460 punktów, odnotowując tygodniową stratę w wysokości 0,1%, ale miesięczny wzrost o 3,6% w sierpniu. Maksymalny poziom indeksu wyniósł 6491 punktów, a minimalny 6444.
Nasdaq spadł o 1,2% (249 punktów) do 21 455 punktów, notując tygodniową stratę 0,2%, ale miesięczny wzrost o 3,9%. Indeks spółek technologicznych osiągnął maksimum na poziomie 21 631 punktów i minimum na poziomie 21 398 punktów.
Ceny ropy wzrosły w poniedziałek o 1% na skutek obaw o zakłócenia w dostawach spowodowane nasileniem się ataków lotniczych między Rosją a Ukrainą, a także osłabienia dolara amerykańskiego.
Ropa Brent zyskała 62 centy, czyli 0,9%, do 68,10 USD za baryłkę do godziny 10:19 GMT, podczas gdy amerykańska ropa West Texas Intermediate (WTI) wzrosła o 65 centów, czyli 1%, do 64,66 USD za baryłkę. Oczekiwano, że handel będzie ograniczony ze względu na święto państwowe w Stanach Zjednoczonych.
Zarówno Brent, jak i WTI odnotowały w sierpniu pierwszą od czterech miesięcy miesięczną stratę, spadając o ponad 6%, podczas gdy podaż OPEC+ wzrosła.
Ole Hansen, szef strategii surowcowej w Saxo Bank, powiedział: „Ceny ropy naftowej spadły w sierpniu, a wrzesień rozpoczął się bez wyraźnego kierunku w dotychczasowych zakresach, ponieważ obawy o potencjalną nadwyżkę podaży w czwartym kwartale równoważą napięcia geopolityczne”.
Dodał, że uwaga inwestorów kieruje się ku Pekinowi, gdzie prezydent Chin Xi Jinping, prezydent Rosji Władimir Putin i premier Indii Narendra Modi biorą udział w szczycie regionalnym, równolegle ze zbliżającym się spotkaniem OPEC+ zaplanowanym na 7 września.
Rynki nadal są zaniepokojone przepływem rosyjskiej ropy. Tygodniowe dostawy z rosyjskich portów spadły do najniższego poziomu od czterech tygodni, wynoszącego 2,72 mln baryłek dziennie, zgodnie z danymi monitorującymi ruch tankowców, na które powołują się analitycy ANZ.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział w niedzielę odwet w postaci kolejnych ataków w Rosji po tym, jak rosyjskie ataki dronów wymierzone były w obiekty energetyczne w północnej i południowej Ukrainie. W ostatnich tygodniach oba kraje nasiliły ataki powietrzne, atakując infrastrukturę energetyczną i zakłócając eksport rosyjskiej ropy.
Sondaż agencji Reuters przeprowadzony w piątek wykazał, że ceny ropy naftowej raczej nie wzrosną w tym roku w stosunku do obecnych poziomów, gdyż wyższe wydobycie u największych producentów zwiększa ryzyko nadpodaży, co pogłębia się wraz z wpływem gróźb USA dotyczących taryf na wzrost popytu.
Analitycy HSBC w nocie podali, że zapasy ropy naftowej prawdopodobnie wzrosną w czwartym kwartale 2025 r. i pierwszym kwartale 2026 r., a nadwyżka szacowana jest na ok. 1,6 mln baryłek dziennie w czwartym kwartale.
Na innym froncie raport o zatrudnieniu w USA opublikowany w tym tygodniu pozwoli ocenić kondycję gospodarki i przetestować zaufanie inwestorów co do rychłej obniżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną — przekonanie to wspierało apetyt na ryzyko w odniesieniu do aktywów takich jak surowce.
W poniedziałek, przed publikacją danych, dolar osiągnął najniższy kurs od pięciu tygodni, co sprawiło, że ropa stała się tańsza dla kupujących płacących innymi walutami.
Dolar amerykański spadł w poniedziałek do najniższego poziomu od pięciu tygodni, gdyż inwestorzy oczekiwali na serię danych z amerykańskiego rynku pracy, które zostaną opublikowane w tym tygodniu. Dane te mogą wpłynąć na oczekiwania co do łagodzenia polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną.
Handlowcy oceniali również opublikowane w piątek dane dotyczące inflacji w USA, orzeczenie sądu, który uznał większość taryf nałożonych przez byłego prezydenta Donalda Trumpa za bezprawne, a także trwający spór między prezydentem USA a Rezerwą Federalną w sprawie jego próby odwołania gubernator Lisy Cook.
Według narzędzia CME FedWatch rynki pieniężne wyceniają obecnie niemal 90-procentowe prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych we wrześniu oraz około 100 punktów bazowych złagodzenia polityki pieniężnej do jesieni 2026 r.
W stosunku do koszyka walut dolar osłabił się o 0,22% do 97,64, po osiągnięciu poziomu 97,534, najniższego od 28 lipca. W piątek dolar odnotował miesięczny spadek o 2,2%.
Główna uwaga inwestorów będzie skupiona na piątkowym raporcie o zatrudnieniu poza rolnictwem w USA, któremu poprzedzą dane o wolnych miejscach pracy i dane o zatrudnieniu w sektorze prywatnym.
Analitycy twierdzą, że gospodarka USA nie radzi sobie już tak dobrze, jak przez większą część ostatniej dekady, co uzasadnia słabość dolara. Oczekuje się, że dalsze oznaki spowolnienia na rynku pracy wzmocnią tę tendencję.
Klaus Baader, główny ekonomista Société Générale, powiedział: „Poważne osłabienie danych ekonomicznych może wskazywać na silniejszą reakcję Fed, niż obecnie oczekują rynki. Jeśli jednak osłabienie w maju i czerwcu okaże się jedynie statystycznym mirażem, nie będzie żadnego uzasadnienia dla obniżania stóp procentowych, biorąc pod uwagę niemal pewny wzrost inflacji w przyszłym roku”.
Niektórzy analitycy widzą możliwość, że Fed obniży stopy procentowe o 50 punktów bazowych pod koniec miesiąca.
Euro wzrosło o 0,32% do 1,1719 USD, podczas gdy funt brytyjski zyskał 0,16% do 1,3525 USD. Rynki amerykańskie będą w poniedziałek zamknięte z powodu święta państwowego.
Uwaga polityczna kieruje się ku Francji, gdzie rząd stoi w obliczu możliwości utraty wotum zaufania w związku z szeroko zakrojonymi cięciami budżetowymi. Analitycy zauważyli, że takie ryzyko zazwyczaj ciąży na walucie, gdy pojawiają się wyraźne oznaki rozprzestrzeniania się kryzysu w strefie euro, co obecnie nie wydaje się mieć miejsca.
Inwestorzy śledzą również politykę handlową USA, ponieważ Waszyngton kontynuuje negocjacje z kluczowymi partnerami handlowymi. Mohit Kumar, ekonomista z Jefferies, powiedział: „Nie spodziewamy się, aby orzeczenie sądu miało znaczący wpływ na rynek, ponieważ sprawa trafi do Sądu Najwyższego, który prawdopodobnie wyda orzeczenie na korzyść Trumpa”.
Dolar znalazł się również pod dodatkową presją ze względu na obawy o niezależność Fed, ponieważ Trump zintensyfikował swoją kampanię, aby uzyskać większą kontrolę nad polityką pieniężną. George Saravelos, globalny szef badań walutowych w Deutsche Bank, powiedział: „Ryzyko dominacji fiskalnej powinno być bardziej widoczne, albo poprzez wyższe długoterminowe oczekiwania inflacyjne w USA, albo poprzez większą dyskonto dolara, ale żadne z tych zjawisk się jak dotąd nie zmaterializowało”.
„Dominacja fiskalna” odnosi się do sytuacji, w której banki centralne są pod presją łagodzenia polityki pieniężnej w celu sfinansowania dużych deficytów budżetowych.
Dolar pozostał na poziomie 147,00 jenów po miesięcznym spadku o 2,5% w sierpniu. Kurs juana ustabilizował się na poziomie 7,1344, kończąc sześciodniową serię spadków, po tym jak w piątek spadł do 7,1260 – najniższego poziomu od zwycięstwa Trumpa w wyborach prezydenckich w USA na początku listopada 2024 roku.
Lee Hardman, starszy strateg ds. walut w MUFG, powiedział: „Ustanawiając codzienne stopy referencyjne na niższych poziomach, Ludowy Bank Chin zasygnalizował, że decydenci w Pekinie chętniej pozwolą na umocnienie juana względem dolara amerykańskiego w najbliższej przyszłości”.
Dodał, że decyzja ta „może odzwierciedlać fakt, że chińscy decydenci polityczni są mniej zaniepokojeni ryzykiem spadku wzrostu gospodarczego w krótkiej perspektywie”.