Trendy: Olej | Złoto | BITCOIN | EUR/USD | GBP/USD

Złoto traci na wartości, a dolar umacnia się w obliczu wojny handlowej

Economies.com
2025-07-08 18:22PM UTC
Podsumowanie AI
  • Ceny złota spadły, ponieważ dolar amerykański umocnił się w związku z rozwojem wojny handlowej - Prezydent Trump ogłosił nowe cła na import z Korei Południowej i Japonii - Sekretarz Skarbu USA przewiduje, że cła wygenerują ponad 300 miliardów dolarów przychodu dla USA do końca roku

Ceny złota spadły we wtorek na skutek wzrostu wartości dolara amerykańskiego względem większości głównych walut, przy utrzymującej się koncentracji rynku na rozwoju wojny handlowej.

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w poniedziałek, że jego administracja nałoży 25-procentowe cło na import z Korei Południowej i Japonii od 1 sierpnia. Ma to być część nowej rundy komunikatów dotyczących ceł, które zostaną wysłane do kilku krajów.

Biały Dom potwierdził w poniedziałek, że prezydent Trump podpisze rozporządzenie wykonawcze przedłużające tymczasowe zamrożenie tzw. „wzajemnych taryf” do 1 sierpnia, dając krajom objętym rozporządzeniem dodatkowe trzy tygodnie na zawarcie porozumień handlowych ze Stanami Zjednoczonymi.

Trump oświadczył dziś, że nie będzie przedłużenia ostatecznego terminu wprowadzenia dodatkowych taryf po 1 sierpnia.

Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent skomentował politykę handlową, stwierdzając, że cła wygenerują dla Stanów Zjednoczonych do końca tego roku dochód przekraczający 300 miliardów dolarów.

W innym kontekście Trump wznowił ataki na prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella, domagając się jego natychmiastowej rezygnacji.

Indeks dolara amerykańskiego wzrósł o mniej niż 0,1% do 97,5 punktów o godz. 19:10 GMT, notując maksimum na poziomie 97,8 punktów i minimum na poziomie 97,1 punktów.

Jeśli chodzi o obrót, ceny kontraktów spot na złoto spadły o 0,8% do 3315,10 USD za uncję o godz. 19:11 GMT.

Trump grozi dodatkowymi cłami dla BRICS. Jakie będą tego konsekwencje?

Economies.com
2025-07-08 18:09PM UTC

Prezydent USA Donald Trump zagroził nałożeniem dodatkowych 10% ceł na każdy kraj, który poprze, jak to określił, „antyamerykańską politykę” prowadzoną przez grupę BRICS, forum koordynacji politycznej i dyplomatycznej skupiające 11 krajów.

W niedzielny wieczór Trump za pośrednictwem platformy Truth Social oświadczył, że każdy kraj, który opowie się za antyamerykańską polityką przyjętą przez BRICS, będzie podlegał dodatkowym 10-procentowym taryfom celnym, od których nie będzie żadnych wyjątków.

Trump nie wyjaśnił dokładnie, co ma na myśli mówiąc o „polityce antyamerykańskiej” w tym kontekście, ale wcześniej ostrzegał grupę przed tworzeniem nowej waluty BRICS lub wspieraniem jakiejkolwiek alternatywy dla „świetnego dolara amerykańskiego”.

Na zakończenie szczytu BRICS, który odbył się w poniedziałek w Rio de Janeiro, prezydent Brazylii Lula da Silva odpowiedział na groźbę Trumpa stwierdzeniem, że świat się zmienił i nikt nie chce cesarza. Dodał, że BRICS jest grupą krajów poszukujących nowego sposobu organizacji gospodarczej świata i dlatego niektórzy czują się nieswojo z powodu BRICS.

Groźba Trumpa pojawia się przed planowanym ogłoszeniem porozumień taryfowych

Groźba ta była następstwem oświadczenia Trumpa, że porozumienia taryfowe i listy z wieloma krajami zostaną ujawnione począwszy od godziny 12:00 czasu wschodniego w poniedziałek, przed terminem tymczasowego zamrożenia taryf ustalonym na 9 lipca.

Chociaż kraje są zachęcane do sfinalizowania porozumień przed 9 lipca, administracja Trumpa później wyjaśniła, że wyższe cła nie zaczną obowiązywać przed 1 sierpnia.

Od poniedziałkowego popołudnia Trump opublikował w mediach społecznościowych dużą liczbę listów dotyczących umów handlowych.

Nałożył 25-procentowe cło na import z Korei Południowej i Japonii oraz ogłosił nowe stawki celne dla dwunastu innych krajów.

Przed tym tygodniem Trump ogłosił porozumienia taryfowe tylko z trzema krajami: Wielką Brytanią, Chinami i Wietnamem.

Groźba Trumpa wisiała nad zamknięciem szczytu BRICS w Brazylii

Podczas ostatniej części dwudniowego szczytu BRICS atmosfera była zdominowana przez bezpośrednie groźby Trumpa. W niedzielę obecni przywódcy podpisali wspólne oświadczenie zatytułowane „Wzmocnienie współpracy Południe-Południe na rzecz bardziej inkluzywnego i zrównoważonego zarządzania”.

W poniedziałek przywódcy zajęli jednolite stanowisko w odpowiedzi na groźby Trumpa.

Czym jest grupa BRICS?

BRICS powstało w 2001 r. — początkowo obejmowało Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i Republikę Południowej Afryki — jako forum dla krajów wschodzących i rozwijających się, mające na celu zacieśnienie współpracy w dziedzinie handlu, bezpieczeństwa i dyplomacji.

W 2010 roku do przystąpienia zaproszono Republikę Południowej Afryki, a od tego czasu dołączyły inne państwa, m.in. Arabia Saudyjska, Egipt, Iran, Etiopia, ZEA i Indonezja. W rezultacie łączna liczba państw wzrosła do 11.

Podczas zeszłorocznego szczytu BRICS nawiązał również kontakty ze strategicznymi krajami partnerskimi, w tym z Białorusią, Boliwią, Kazachstanem, Kubą, Malezją, Tajlandią, Ugandą, Uzbekistanem i Nigerią. W czerwcu oficjalnie ogłoszono, że Wietnam jest dziesiątym krajem partnerskim.

Grupa rzuca wyzwanie jednobiegunowej wizji globalnej potęgi, która uznaje Stany Zjednoczone za dominującą superpotęgę.

Zamiast tego BRICS promuje model wielobiegunowy, w którym różne kraje współpracują na arenie międzynarodowej.

Niektórzy eksperci uważają, że era dominacji Stanów Zjednoczonych nad systemem globalnym dobiegła końca i że przejście do porządku wielobiegunowego już się rozpoczęło.

BRICS podaje, że odpowiada za 24% światowego handlu i generuje 39% światowego PKB.

Pierwszego dnia tegorocznego szczytu kraje BRICS wydały wspólne oświadczenie, w którym wyraziły zaniepokojenie „arbitralnym zwiększeniem taryf”, nie wymieniając jednak bezpośrednio Stanów Zjednoczonych ani Trumpa.

W oświadczeniu stwierdzono, że grupa jest poważnie zaniepokojona eskalacją jednostronnych środków taryfowych i barier pozataryfowych, które zakłócają handel i naruszają zasady WTO.

Kraje BRICS podkreśliły również swoją wizję przyszłości globalnego systemu, stwierdzając, że Globalne Południe jest siłą napędową pozytywnych zmian, zwłaszcza w obliczu narastających wyzwań międzynarodowych, w tym eskalacji napięć geopolitycznych, spowolnienia gospodarczego, szybkich przemian technologicznych, rosnącego protekcjonizmu i wyzwań migracyjnych.

Jak przywódcy BRICS odpowiedzieli na groźbę Trumpa?

Prezydent Brazylii nie był jedynym, który odpowiedział na publiczną groźbę Trumpa.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w poniedziałek, że BRICS nie działa z zamiarem osłabienia innych krajów.

Dodał, że podobne oświadczenia składał już prezydent Trump, należy jednak podkreślić, że wyjątkowość grupy takiej jak BRICS polega na tym, że zrzesza ona kraje o wspólnych wizjach współpracy opartych na ich suwerennych interesach, a współpraca ta nigdy nie była i nigdy nie będzie skierowana przeciwko stronom trzecim.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin oświadczyło, że sprzeciwia się stosowaniu ceł jako narzędzia nacisku.

Rzecznik chińskiego MSZ Mao Ning oświadczył, że stanowisko Chin w sprawie podwyższenia amerykańskich taryf celnych jest jasne i że w wojnach handlowych nie ma zwycięzców, a protekcjonizm gospodarczy nie prowadzi do niczego.

Rzecznik Ministerstwa Handlu RPA Kameel Alli powiedział agencji Reuters, że kraj wciąż czeka na oficjalne powiadomienie ze Stanów Zjednoczonych w sprawie umowy handlowej, ale stwierdził, że rozmowy pozostają konstruktywne i produktywne, powtarzając, że RPA nie jest przeciwna Ameryce.

Indonezyjski minister koordynujący sprawy gospodarcze Airlangga Hartarto ma udać się do Stanów Zjednoczonych w poniedziałek po zakończeniu szczytu BRICS; kwestią priorytetową ma być kwestia ceł.

Poprzednie groźby Trumpa pod adresem BRICS.

To nie pierwszy raz, kiedy Trump grozi grupie BRICS.

W listopadzie, po swoim zwycięstwie w wyborach prezydenckich, zagroził nałożeniem 100-procentowych ceł na kraje BRICS, jeśli zdecydują się „oderwać” od dolara amerykańskiego.

Wówczas Trump stwierdził, że pomysł, aby kraje BRICS próbowały porzucić dolara, podczas gdy USA nie robią nic, jest stracony i że USA żądają od tych krajów zobowiązania się, że nie będą tworzyć nowej waluty BRICS ani wspierać żadnej alternatywy dla wspaniałego amerykańskiego dolara, w przeciwnym razie powinny spodziewać się stuprocentowych ceł i pożegnać się ze wspaniałym amerykańskim rynkiem.

Wall Street spada, ponieważ inwestorzy oceniają decyzje handlowe USA

Economies.com
2025-07-08 15:31PM UTC

Amerykańskie indeksy giełdowe zanotowały niewielkie spadki podczas wtorkowej sesji, gdyż rynki nadal oceniały politykę handlową prowadzoną przez administrację prezydenta Donalda Trumpa.

Stany Zjednoczone wcześniej wyznaczyły 9 lipca jako termin, do którego kraje muszą osiągnąć porozumienie handlowe, jednak teraz urzędnicy amerykańscy twierdzą, że cła zaczną obowiązywać od 1 sierpnia. Trump oświadczył, że wyśle listy do krajów, aby poinformować je o stawkach celnych, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte.

W poniedziałek prezydent USA Donald Trump ogłosił, że jego administracja nałoży 25-procentowe cła na import z Korei Południowej i Japonii od 1 sierpnia w ramach nowej rundy listów, które zostaną wysłane do kilku krajów.

Biały Dom potwierdził w poniedziałek, że prezydent Trump podpisze rozporządzenie wykonawcze przedłużające tymczasowe zamrożenie tzw. „wzajemnych taryf” do 1 sierpnia, dając objętym nimi krajom dodatkowy trzytygodniowy termin na zawarcie umów handlowych ze Stanami Zjednoczonymi.

Na froncie handlowym indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 0,3% — co odpowiada 148 punktom — do 44 258 punktów o godz. 16:29 GMT, podczas gdy szerszy indeks S&P 500 spadł o 0,1% (8 punktów) do 6222 punktów, a indeks Nasdaq Composite obniżył się o 0,1% (13 punktów) do 20 402 punktów.

Ceny miedzi wracają na niższe poziomy z powodu silniejszego dolara i obaw o wzrost

Economies.com
2025-07-08 15:07PM UTC

Ceny miedzi spadły we wtorek po utracie wcześniejszych zysków, pod presją umacniającego się dolara amerykańskiego i rosnących obaw o globalne spowolnienie gospodarcze i osłabienie popytu z powodu nowych taryf USA. Rosnące zapasy miedzi również obciążyły rynek, według traderów.

Miedź blisko 3-miesięcznego maksimum

Cena referencyjna miedzi na London Metal Exchange (LME) wzrosła nieznacznie o 0,1% do 9835 dolarów za tonę metryczną o godz. 10:30 GMT, utrzymując się w pobliżu ubiegłotygodniowego, trzymiesięcznego szczytu wynoszącego 10 020,50 dolarów.

Wcześniejszym wsparciem był słabszy dolar, co sprawiło, że towary denominowane w dolarach stały się atrakcyjniejsze dla posiadaczy innych walut, co potencjalnie zwiększyło popyt na metale przemysłowe, takie jak miedź.

Cła USA rzucają cień

W poniedziałek Stany Zjednoczone wysłały oficjalne powiadomienia do 14 krajów, zapowiadając nowe cła wynoszące od 25% do 40%. Mają one wejść w życie 1 sierpnia po przesunięciu pierwotnego terminu 9 lipca.

Prezydent Donald Trump zagroził również nałożeniem dodatkowych 10% ceł na kraje BRICS — w tym Brazylię, Rosję, Indie i Chiny — jeśli, jak stwierdził, będą one kontynuować „antyamerykańską politykę” podczas trwającego szczytu w Brazylii.

Zapasy miedzi rosną, ale rynek nadal potrzebuje dostaw

Zapasy miedzi w magazynach zarejestrowanych na LME wzrosły do 102 500 ton — o 13% (11 875 ton) od 27 czerwca — co złagodziło bezpośrednie obawy dotyczące dostaw.

Jednak handlowcy zauważyli, że na rynku nadal brakuje wystarczających fizycznych dostaw, aby zaspokoić popyt. Wskaźnik anulowania, który śledzi materiały mające opuścić magazyny, wyniósł 36%, co sugeruje, że 37 100 ton ma zostać wkrótce wysłanych.

Tymczasem spread tom-next (różnica między dostawą spot a dostawą następnego dnia) powiększył się do 13 dolarów za tonę przed rozliczeniem kontraktu w przyszłym tygodniu, kiedy to pozycje krótkie muszą zostać zamknięte lub przeniesione.

Ruch innych metali nieszlachetnych

Cena aluminium wzrosła o 0,3% do 2582 USD/tonę, chociaż zapasy na LME wzrosły o 47 450 ton od 25 czerwca do 384 350 ton, co spowodowało zmianę premii gotówkowej na dyskonto.

Cena cynku wzrosła o 0,8% do 2706 USD/tonę.

Cena ołowiu wzrosła o 0,4% do 2045 USD/tonę.

Cena cyny wzrosła o 0,4% do 33 410 USD/tonę.

Cena niklu spadła o 0,3% do 15 130 USD za tonę.

Indeks dolara amerykańskiego wzrósł o 0,3% do 97,7 o godz. 15:54 GMT, osiągając maksimum sesji na poziomie 97,8 i minimum na poziomie 97,1.

Na amerykańskim rynku kontrakty terminowe na miedź COMEX z dostawą we wrześniu spadły o 0,8% do 4,98 USD za funt o godz. 15:52 GMT.

Często zadawane pytania

Jaka jest cena Złoto dzisiaj?

Cena Złoto to $3294.990 (2025-07-09 UTC 10:55AM)