Bank Kanady utrzymał w środę główną stopę procentową na niezmienionym poziomie 2,75%, powołując się na odporność kanadyjskiej gospodarki pomimo trwającej globalnej wojny handlowej wywołanej przez Stany Zjednoczone.
Gubernator Tiff Macklem oświadczył w przygotowanym wcześniej oświadczeniu, że decyzja zarządu została podjęta na podstawie „wyraźnego konsensusu”.
Wyjaśnił, że kanadyjska gospodarka nie doświadczyła gwałtownego spadku, mimo znacznej niepewności w handlu, a inflacja bazowa pozostaje stosunkowo stabilna, nawet w obliczu utrzymujących się ceł amerykańskich.
Decyzja ta jest następstwem decyzji banku o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie zarówno w kwietniu, jak i w czerwcu, w obliczu niepewności związanej z globalnymi taryfami.
Decyzja ta była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów poprzedzającymi ogłoszenie wyników.
Macklem zauważył, że niedawno podpisane przez Stany Zjednoczone umowy handlowe z najważniejszymi graczami na arenie międzynarodowej, takimi jak Japonia i Unia Europejska, złagodziły obawy przed poważną i eskalującą wojną handlową na świecie, a jej skutki okazały się jak dotąd mniej dotkliwe, niż początkowo się obawiano.
Wolny handel raczej nie powróci: Macklem
Chociaż prezydent USA Donald Trump niedawno podpisał nowe umowy handlowe, Macklem zauważył, że umowy te nadal obejmują pewne poziomy ceł.
Dodał, że charakter tych porozumień wskazuje, iż Stany Zjednoczone nie zamierzają powrócić do systemu otwartego wolnego handlu.
Macklem podkreślił, że chociaż niektóre sektory mocno odczuły skutki tych taryf, to nadal istnieją pewne wyzwania.
Dodał, że Bank Kanady uważnie monitoruje, w jaki sposób cła wpłyną na działalność gospodarczą i popyt na kanadyjskie produkty eksportowe oraz czy wyższe koszty wynikające z cła zostaną przerzucone na konsumentów.
Bank Kanady obniża stopy procentowe, gdy chce pobudzić gospodarkę, ale utrzymuje wysokie koszty pożyczek, gdy istnieje ryzyko wzrostu inflacji.
Bank centralny opublikował w środę raport na temat polityki pieniężnej wraz z decyzją w sprawie stóp procentowych, ale po raz kolejny powstrzymał się od przedstawienia pojedynczej prognozy centralnej dotyczącej wyników gospodarczych, powołując się na utrzymującą się niepewność.
Zamiast tego bank przedstawił scenariusz bazowy oparty na obecnym poziomie taryf, wraz z dwoma alternatywnymi scenariuszami, badającymi możliwość złagodzenia lub dalszej eskalacji taryf. Wszystkie trzy scenariusze zakładają utrzymanie taryf na pewnym poziomie.
Chociaż nadal trudno określić dokładną wysokość taryf ze względu na liczne zwolnienia i nakładające się cła, bank szacuje, że efektywna stawka taryfowa nałożona przez Stany Zjednoczone na Kanadę wynosi obecnie około 7–8% — co oznacza wzrost o pięć punktów procentowych od początku roku.
Decydenci w Banku Kanady zakładają, że w nadchodzących latach zdecydowana większość kanadyjskich towarów zostanie zwolniona z ceł dzięki przestrzeganiu Porozumienia Kanada-Stany Zjednoczone-Meksyk, ponieważ firmy przyspieszają starania o uzyskanie certyfikacji.
W scenariuszu bazowym Bank Kanady spodziewa się ożywienia gospodarczego w pozostałej części roku, po spadku o 1,5% sezonowo skorygowanego realnego PKB w poprzednim kwartale.
Amerykańskie indeksy giełdowe zaczęły rosnąć na początku środowej sesji po publikacji mocnych danych ekonomicznych, ponieważ inwestorzy oczekują również na decyzję Rezerwy Federalnej w sprawie polityki pieniężnej.
Wyniki finansowe spółek Meta i Microsoft zostaną opublikowane po środowej sesji. Oczekiwania co do dalszej poprawy są wspierane przez ciągłe inwestycje w sztuczną inteligencję.
Oficjalne dane pokazały, że realny PKB Stanów Zjednoczonych wzrósł o 3% w drugim kwartale, w porównaniu ze spadkiem o 0,5% w pierwszym kwartale. Wynik ten przewyższył również oczekiwania analityków, którzy przewidywali wzrost na poziomie zaledwie 2,3%.
Według danych ADP, amerykański sektor prywatny utworzył w lipcu 104 000 miejsc pracy, czyli więcej niż oczekiwano (64 000). Dla porównania, skorygowany odczyt za czerwiec wskazuje na utratę około 23 000 miejsc pracy.
Jeśli chodzi o wyniki rynkowe, indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o 0,1% (co odpowiada 40 punktom) do 44 672 punktów do godziny 15:48 GMT. Szerszy indeks S&P 500 wzrósł o 0,2% (co odpowiada 14 punktom) do 6384 punktów, a indeks Nasdaq Composite wzrósł o 0,4% (co odpowiada 91 punktom) do 21 190 punktów.
Ceny niklu w środę nieznacznie spadły, na co wpływ miało umocnienie dolara amerykańskiego względem większości głównych walut i mieszane prognozy dotyczące tego metalu przemysłowego.
Analitycy UBS prognozują, że globalna nadwyżka niklu utrzyma się do 2026 roku, pomimo niedawnych zapowiedzi cięć produkcji. Raport banku odnotował „znaczną nadwyżkę” na rynku w latach 2022-2024, stwierdzając, że obecne ceny niklu odzwierciedlają już słabe perspektywy fundamentalne. Analitycy przewidują również niewielką poprawę popytu w najbliższej przyszłości, powołując się na niższą produkcję stali nierdzewnej i malejące prawdopodobieństwo odbicia popytu na baterie.
Chociaż dostosowania po stronie podaży przyniosły pewien postęp w kierunku zrównoważenia rynku w 2024 r. – w tym 250 000 ton zapowiedzianych cięć produkcji i 140 000 ton opóźnionych projektów – UBS uważa, że te wysiłki są nadal niewystarczające. Indonezja nadal zwiększa moce produkcyjne pomimo pewnych ograniczeń w dostępności rudy.
Chociaż globalny popyt na nikiel w ostatnich latach wykazywał odporność w porównaniu z innymi metalami nieszlachetnymi, nadpodaż wymusiła cięcia w produkcji stali nierdzewnej w Chinach i Indonezji. UBS prognozuje, że popyt na nikiel będzie rósł w solidnym tempie od 4% do 5% rocznie w latach 2025-2028, w porównaniu z 9% rocznie w latach 2021-2024.
UBS przewiduje mniejsze nadwyżki rynkowe między 2025 a 2028 rokiem, ale pozostaną one „wystarczająco duże, aby doprowadzić do wzrostu zapasów rafinowanego niklu na Londyńskiej Giełdzie Metali (LME)”. W raporcie zauważono, że obecne ceny niklu na LME plasują się w górnych 75% krzywej kosztów – historycznie korzystny poziom – ale ostrzega się, że nikiel był wcześniej przedmiotem obrotu w ramach krzywej kosztów przez dłuższy czas.
Druga połowa 2025 roku może przynieść odbicie
Analitycy spodziewają się obecnie znaczącego wzrostu cen niklu w drugiej połowie 2025 r. ze względu na zacieśnianie się rynku rud i zamykanie kopalń w Indonezji.
W połowie czerwca 2025 roku rząd Indonezji cofnął koncesje na wydobycie kilku kopalni niklu po odkryciu, że wydobycie odbywa się na prawnie chronionych wyspach. Chociaż te cztery kopalnie stanowiły niewielką część całkowitego rocznego wydobycia Indonezji, to właśnie one zawierały znaczną część pozostałych w kraju zasobów rudy niklu o wysokiej zawartości niklu.
Spadająca jakość indonezyjskiej rudy — zwłaszcza złóż średniej i wysokiej jakości — zaczęła negatywnie wpływać na produkcję surówki niklowej (NPI) jeszcze przed zawieszeniem wydobycia.
Reforma celna UE i siła dolara
Państwa członkowskie UE niezależnie uzgodniły szeroko zakrojoną reformę systemu celnego UE, mającą na celu dostosowanie go do transformacji cyfrowej i dynamiki globalnego handlu. Jednak pierwszy etap reform – ograniczony do firm e-commerce – wejdzie w życie dopiero w 2028 roku, jako część długoterminowej strategii.
Tymczasem indeks dolara amerykańskiego wzrósł o 0,6% do 99,4 punktu o godz. 15:28 GMT, osiągając maksimum na poziomie 99,5 i minimum na poziomie 98,7 punktu.
Jeśli chodzi o handel towarami, ceny spot niklu spadły o mniej niż 0,1% do 14 900 USD za tonę o godz. 15:39 GMT.
Ceny bitcoinów nieznacznie spadły w środę, pogłębiając straty w tym tygodniu, ponieważ inwestorzy zachowali ostrożność w oczekiwaniu na decyzję Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych i ostateczny termin nałożenia nowych ceł ustalony przez prezydenta Donalda Trumpa na 1 sierpnia.
Wartość największej na świecie kryptowaluty spadła o 0,8% do 117 911,3 USD o godz. 01:32 czasu wschodniego (05:32 GMT), po stosunkowo stabilnym kursie po wzroście w połowie lipca powyżej 123 000 USD.
Chociaż Bitcoin nadal zmierza w kierunku silnych wzrostów w lipcu, ostatni wzrost uczynił go podatnym na realizację zysków. Otrzymał również ograniczone wsparcie od „Strategy” (nowej nazwy MicroStrategy, notowanej na Nasdaq jako MSTR), pomimo ogłoszenia przez firmę zebrania 2,5 miliarda dolarów na zakup 21 021 bitcoinów.
Decyzja Rezerwy Federalnej i groźby taryfowe ograniczają dynamikę kryptowalut
Rynki przyjęły generalnie postawę wyczekującą przed decyzją Rezerwy Federalnej w sprawie polityki pieniężnej w środę. Powszechnie oczekuje się, że bank centralny utrzyma stopy procentowe bez zmian, pomimo narastającej presji ze strony Trumpa i jego sojuszników, by rozpocząć obniżanie stóp.
Niektórzy analitycy uważają, że Fed może przyjąć mniej jastrzębie podejście, biorąc pod uwagę rosnące obawy dotyczące wpływu taryf Trumpa na gospodarkę i oznaki ochłodzenia na rynku pracy.
Jednak niepewność co do kierunku działań Rezerwy Federalnej sprawiła, że inwestorzy zachowali ostrożność. Bitcoin odnotował jedynie ograniczone zyski nawet po niedawnym zawarciu umowy handlowej między USA a Unią Europejską.
Chociaż porozumienie z UE oznacza postęp w szerszym dążeniu Trumpa do restrukturyzacji światowego handlu, wiele głównych gospodarek nadal stoi w obliczu groźby wysokich ceł amerykańskich obowiązujących od piątku, 1 sierpnia. Trump jasno dał do zrozumienia, że nie zamierza przedłużać terminu, który mógłby spowodować nałożenie ceł wynoszących od 15% do 50% na kilku kluczowych partnerów handlowych.
Chociaż stopy procentowe i cła nie mają bezpośredniego wpływu na kryptowaluty, mają istotny wpływ na ogólną sytuację na rynku, co z kolei oddziałuje na aktywa spekulacyjne.
„Strategia” zbiera 2,5 miliarda dolarów i kupuje 21 021 bitcoinów
We wtorek firma Strategy – kierowana przez Michaela Saylora – ogłosiła, że pozyskała około 2,5 miliarda dolarów poprzez nową emisję akcji uprzywilejowanych.
Firma przeznaczyła uzyskane środki na nabycie około 21 021 bitcoinów po średniej cenie zakupu wynoszącej 117 256 dolarów za sztukę, co zwiększyło jej całkowite zasoby do 628 791 bitcoinów.
Kraken podobno żąda 500 milionów dolarów przy wycenie na poziomie 15 miliardów dolarów
Jak donosił portal The Information we wtorek wieczorem, giełda kryptowalut Kraken – zajmująca 14. miejsce na świecie pod względem dziennego wolumenu obrotów – zamierza pozyskać 500 milionów dolarów w rundzie finansowania, której celem jest wycena na poziomie 15 miliardów dolarów.
Ten ruch idzie w parze z podobnymi działaniami innych giełd, ponieważ platformy starają się wykorzystać odrodzone zainteresowanie instytucji aktywami cyfrowymi. Ta zmiana, w połączeniu z optymizmem co do polityki bardziej przyjaznej kryptowalutom w drugiej kadencji Trumpa, przyczyniła się do silnego wzrostu wartości Bitcoina w 2025 roku.
PayPal rozkręca kryptowalutowy trend dzięki integracji płatności z 400 milionami użytkowników
PayPal wywołał kolejną falę ekscytacji na rynku kryptowalut po ogłoszeniu, że umożliwi ponad 400 milionom użytkowników dokonywanie płatności za pomocą Bitcoinów i ponad 100 innych kryptowalut.
Nie jest to tylko drobna aktualizacja aplikacji – może ona oznaczać punkt zwrotny w ewolucji Bitcoina w powszechnie dostępną metodę płatności, torując drogę do długo oczekiwanego celu, jakim jest osiągnięcie 250 000 dolarów do 2025 roku.
Funkcja ta, będąca częścią nowej inicjatywy „Płać kryptowalutami”, umożliwia sprzedawcom w USA akceptowanie płatności kryptowalutami za pośrednictwem portfeli takich jak MetaMask, Coinbase i Kraken. Obsługuje ona natychmiastową konwersję kryptowalut na waluty fiducjarne lub stablecoiny, takie jak PYUSD, w momencie zakupu.
System umożliwia bezproblemowe dokonywanie płatności kryptowalutowych firmom każdej wielkości, oferując nowe modele szybkich rozliczeń, niskie opłaty, a nawet 4% roczną stopę zwrotu z sald PYUSD.
Dzięki natychmiastowej konwersji sprzedawcy nie będą musieli martwić się o wahania cen – otrzymają płatności w dolarach, a konsumenci obeznani z kryptowalutami będą mogli płacić swoimi monetami. To usuwa istotną przeszkodę w realnej adopcji kryptowalut i zbliża Bitcoina do funkcjonowania jako realna waluta, a nie „złoto w skarbcu”.