Zużycie miedzi spadło znacznie poniżej oczekiwań, gdyż okres szczytowej aktywności przemysłowej w Chinach dobiega końca, a wskaźniki operacyjne w sektorze wytwórczym spadły do najniższych poziomów sezonowych od lat.
To kolejny przykład tego, jak szybko popyt może spaść na największym na świecie rynku konsumenckim miedzi, gdy ceny rosną zbyt gwałtownie. Pod koniec ubiegłego miesiąca globalne ceny wzrosły do rekordowych poziomów po serii zakłóceń w kopalniach na całym świecie.
Stratedzy ds. surowców w ING, Eva Manthey i Warren Patterson, zauważyli, że Chile, największy producent miedzi na świecie, podniosło swoje prognozy cenowe zarówno na ten, jak i przyszły rok.
Dostawy miedzi stoją w obliczu fali zakłóceń
Chilijska agencja miedziowa Cochilco poinformowała, że globalne dostawy zostały nadwyrężone przez zakłócenia, a także niższe stopy procentowe, słabszego dolara i stabilną gospodarkę światową. Agencja przewiduje obecnie, że średnie ceny wyniosą 4,45 dolara za funt w tym roku i 4,55 dolara w 2026 roku, zgodnie z raportem kwartalnym. Poprzednia prognoza zakładała 4,30 dolara za funt w obu latach.
W raporcie dodano, że dostawy miedzi zostały w tym roku zakłócone przez szereg incydentów, w tym wypadek w kopalni El Teniente w Chile w lipcu ubiegłego roku.
Cochilco przewiduje obecnie zerowy wzrost produkcji w Chile w tym roku, po wcześniejszych prognozach wzrostu o 1,5%. W 2026 roku chilijskie wydobycie ma wzrosnąć o 2,5% do 5,6 miliona ton metrycznych. Jednak perspektywy w dużej mierze zależą od normalnego funkcjonowania El Teniente w przyszłym roku – co, jak twierdzi państwowa firma górnicza Codelco, jest mało prawdopodobne.
Jeśli chodzi o handel, kontrakty terminowe na miedź z dostawą w marcu wzrosły o 0,2% do 5,10 dolarów za funt o godz. 14:29 GMT.
Bitcoin (BTC-USD) odnotował w czwartek lekkie odbicie, notując cenę w okolicach 92 000 dolarów, ponieważ wyższe niż oczekiwano zyski firmy Nvidia (NVDA) przyczyniły się do wzrostu aktywów ryzykownych i podniosły ceny akcji spółek wydobywających kryptowaluty. Ruch ten nastąpił po tygodniu pełnym wahań, naznaczonym rekordowymi odpływami środków z funduszy ETF na bitcoina spot i krótkotrwałym spadkiem poniżej kluczowego poziomu 90 000 dolarów.
Optymistyczne wyniki firmy Nvidia, opublikowane w środę wieczorem, tymczasowo złagodziły obawy o potencjalne spowolnienie w sektorze sztucznej inteligencji. Firma odnotowała przychody w trzecim kwartale w wysokości 57,01 mld dolarów, co stanowi wzrost o 62% rok do roku, i przedstawiła solidne prognozy na czwarty kwartał.
Prezes Jensen Huang stwierdził, że popyt na układy AI nadal przewyższa podaż, zauważając, że „sprzedaż układów Blackwell jest ogromna, a procesory graficzne do chmury są w całości wyprzedane”, a zapotrzebowanie na moc obliczeniową rośnie zarówno w obszarze szkolenia AI, jak i wnioskowania.
Optymizm wywołał szerokie wzrosty przed otwarciem sesji, szczególnie wśród firm zajmujących się wydobyciem bitcoinów, które opierają się na wydajnych procesorach graficznych. Akcje Cipher Mining (CIFR) wzrosły o 11%, IREN (IREN) o 8%, a Hut 8 (HUT) o około 6%.
Dynamika pomogła ustabilizować Bitcoina po gwałtownym spadku w połowie tygodnia, spowodowanym dużymi wykupami jednostek w ramach spotowych ETF-ów. BlackRock (BLK) IBIT – największy na świecie spotowy ETF na Bitcoina – odnotował w środę odpływ 523 milionów dolarów, co stanowi największą jednodniową wypłatę od momentu uruchomienia w styczniu 2024 roku, według danych Farside. Sprzedaż spowodowała spadek Bitcoina do lokalnego minimum w okolicach 88 400 dolarów, niwelując wszystkie jego zyski od początku roku.
Rosnąca presja polityczna między Trumpem a Fed nasila spekulacje na temat polityki pieniężnej
Wahania cen następują w obliczu wzmożonej niepewności politycznej i monetarnej w Stanach Zjednoczonych. Prezydent Donald Trump zaostrzył w środę swoją krytykę prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella za brak bardziej agresywnej obniżki stóp procentowych, mówiąc: „Szczerze mówiąc, chętnie bym go zwolnił”.
Doniesienia wskazują, że Trump zamierza odwołać prezes Rezerwy Federalnej Lisę Cook i powołać do FOMC swojego doradcę ekonomicznego Stephena Mirana — posunięcie, które mogłoby zapewnić jego administracji „superwiększość” popierającą bardziej zdecydowane obniżki stóp procentowych.
Analitycy z Bitfinex ostrzegają, że jeśli Trumpowi uda się przekształcić Fed w 2026 r., niezależność banku centralnego może zostać zagrożona. Spowoduje to, że rynki ponownie wycenią status dolara jako globalnej waluty rezerwowej i koszt długoterminowego zaciągania pożyczek.
„Od historycznych precedensów po obecną taktykę, podejście Trumpa koncentruje się na bezpośrednim wpływie na decyzje dotyczące stóp procentowych” – pisali analitycy. „Rezultatem nie byłaby tymczasowa zmienność, ale strukturalna dyskonto wiarygodności instytucjonalnej. Jeśli Fed zostanie zmuszony do agresywnego luzowania polityki pieniężnej przed całkowitym opanowaniem inflacji, gospodarka USA ryzykuje wejście w cykl „wczesnego ożywienia, po którym następuje stagflacja”. Dla globalnego kapitału prawdziwe zagrożenie tkwi w utracie ostatniej linii obrony chroniącej amerykańską politykę pieniężną”.
Ceny ropy wzrosły w czwartek po gwałtownym spadku w poprzedniej sesji, czemu sprzyjał większy niż oczekiwano spadek zapasów ropy w USA i szerokie odbicie aktywów ryzykownych.
Kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły o 57 centów, czyli 0,9%, do 64,08 dolarów za baryłkę do godziny 11:01 GMT, podczas gdy cena ropy West Texas Intermediate wzrosła o 51 centów, czyli 0,9%, do 59,95 dolarów.
Benchmarki odrobiły straty po spadku o prawie 2% w poprzedniej sesji, co nastąpiło po doniesieniach, że Stany Zjednoczone wznawiają wysiłki na rzecz zapewnienia ram mających na celu zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej, co może spowodować powrót na rynek większej ilości rosyjskich baryłek ropy.
Globalne rynki akcji, które często poruszają się w zgodzie z cenami ropy naftowej, w czwartek odnotowały wzrosty, gdyż nastroje inwestorów poprawiły się po tym, jak Nvidia opublikowała wyniki finansowe przewyższające oczekiwania.
Tymczasem termin nałożenia przez USA sankcji na współpracę z rosyjskimi gigantami naftowymi Rosnieftem i Łukoilem upływa w piątek, natomiast Łukoil i wszyscy potencjalni nabywcy jego rozległego międzynarodowego portfela mają czas do 13 grudnia na sfinalizowanie transakcji.
Po stronie popytu ceny ropy naftowej wspierał znacznie większy niż oczekiwano spadek zapasów ropy w USA, odzwierciedlający większą przepustowość rafinerii przy wysokich marżach i rosnącym popycie na eksport amerykańskiej ropy naftowej.
Agencja Informacji Energetycznej (EIA) podała, że zapasy ropy naftowej spadły o 3,4 mln baryłek do 424,2 mln w tygodniu kończącym się 14 listopada, podczas gdy analitycy oczekiwali spadku o 603 tys. baryłek.
Jednakże zapasy benzyny i destylatów w USA wzrosły po raz pierwszy od ponad miesiąca, co wskazuje na spowolnienie konsumpcji.
Wzrosty zostały ograniczone przez utrzymujące się obawy o nadpodaż na rynku ropy naftowej oraz fakt, że dolar amerykański pozostał w pobliżu sześciomiesięcznego maksimum, co sprawiło, że towary wyceniane w dolarach, takie jak ropa naftowa, stały się droższe dla zagranicznych nabywców.
Dolar utrzymał swoje zyski w czwartek, po tym jak protokół z posiedzenia Rezerwy Federalnej pokazał, że grudniowa obniżka stóp procentowych staje się coraz mniej prawdopodobna, a jego silny wzrost w stosunku do jena skłonił inwestorów do zastanowienia się nad ewentualną interwencją japońskich władz w celu zahamowania spadku wartości japońskiej waluty. Dolar wzrósł do 157,78 jena w późnych godzinach handlu w Azji, osiągając najwyższy poziom od stycznia. Najnowszy spadek jena rozpoczął się po tym, jak minister finansów Satsuki Katayama oświadczyła, że podczas spotkania z prezesem Banku Japonii Kazuo Uedą nie odbyła się żadna konkretna dyskusja na temat rynków walutowych.
Jenowi udało się ustabilizować na początku sesji europejskiej, a dolar zyskał 0,1%, osiągając poziom 157,36 jena. Choć japońska waluta pozostaje na minusie o około 6% od czasu objęcia przez premiera Sanę Takayishiego przywództwa w partii rządzącej w zeszłym miesiącu. Spadek nastąpił pomimo rosnących rentowności japońskich obligacji, ponieważ inwestorzy obawiają się skali zadłużenia potrzebnego do sfinansowania planów stymulacyjnych Takayishiego. Vishnu Varathan, dyrektor ds. ekonomii i strategii w Mizuho w Azji, powiedział, że inwestorzy muszą albo uwierzyć w „narrację sprzedaży Japonii”, albo zaakceptować, że tradycyjne relacje między zmiennymi ekonomicznymi stały się niestabilne – odnosząc się do słabości jena pomimo zmniejszających się różnic stóp procentowych między USA a Japonią.
Po spadku poniżej 157 za dolara i zbliżeniu się do poziomów ostatnio obserwowanych na początku roku, inwestorzy szacują, że japońskie władze mogą interweniować w okolicach 160 lub w przypadku wystąpienia kolejnych gwałtownych wahań. Główny sekretarz gabinetu Minoru Kihara powiedział w czwartek, że ostatnie wahania były „gwałtowne, jednostronne i niepokojące”.
Protokół z posiedzenia Rezerwy Federalnej wskazuje, że obniżka stóp procentowych w grudniu jest mało prawdopodobna
Na całym świecie euro, frank szwajcarski, dolar australijski i funt brytyjski osłabiły się względem dolara po tym, jak październikowy protokół posiedzenia Rezerwy Federalnej pokazał, że „wielu” uczestników już wykluczyło grudniową obniżkę stóp procentowych, podczas gdy „kilku” nadal uważa ją za prawdopodobną. Strateg Banku Singapuru, Mo Seong Sim, zauważył, że w języku Fed „wielu” oznacza więcej niż „kilku”, co stanowi jastrzębi przekaz wspierający dolara.
W Stanach Zjednoczonych oczekiwania na grudniową obniżkę stóp procentowych spadły poniżej 25%, po tym jak zostały niemal w pełni uwzględnione w cenach zaledwie miesiąc wcześniej. Euro osłabiło się o 0,2% do 1,1515 dolara, najniższego poziomu od dwóch tygodni, podczas gdy funt szterling ustabilizował się na poziomie 1,3060 dolara, pozostając jednak w pobliżu najniższego poziomu od początku listopada.
W rezultacie indeks dolara – mierzący wartość amerykańskiej waluty w stosunku do koszyka głównych walut – wzrósł do poziomu 100,26, zbliżając się do sześciomiesięcznego maksimum osiągniętego na początku listopada. W środę, po publikacji protokołu z posiedzenia Fed, indeks zyskał 0,5%. Kolejnym kluczowym punktem odniesienia dla Fed – a tym samym dla dolara – będzie wrześniowy raport o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym, który ukaże się o godzinie 8:30 czasu wschodniego (13:30 GMT), po opóźnieniu spowodowanym zamknięciem rządu. Biorąc pod uwagę wiek danych, kluczowe pytanie brzmi, czy okażą się one na tyle zaskakujące, by przesłonić ich nieaktualność.
Kurs franka szwajcarskiego spadł do najniższego poziomu od dziesięciu dni, wynoszącego 0,8072 w stosunku do dolara, pod presją zarówno siły dolara, jak i dobrych wyników finansowych firmy Nvidia, co zwiększyło apetyt na ryzyko i odciągnęło inwestorów od tej bezpiecznej waluty.