Ropa naftowa pod lupą: Co wpływało na ceny w 2025 r. i co nas czeka w 2026 r.?

Economies.com
2025-12-26 10:57AM UTC

W dyskusji z Mattem Cunninghamem, ekonomistą z FocusEconomics, przeanalizowano kluczowe siły, które ukształtowały rynki ropy naftowej i gazu w 2025 roku oraz perspektywy na 2026 rok. Rozmowa dotyczyła wpływu fundamentów ekonomicznych, decyzji politycznych i wydarzeń geopolitycznych na zmiany cen ropy naftowej i gazu ziemnego, podkreślając rozbieżne ścieżki rozwoju tych dwóch surowców. Dyskusja skupiła się również na przyszłym roku, omawiając oczekiwania dotyczące podaży i popytu, możliwości wydobycia LNG oraz ryzyka geopolityczne, które będą nadal kształtować globalne rynki energii.

Jakie kluczowe czynniki ekonomiczne, fundamentalne i geopolityczne miały wpływ na ceny ropy naftowej i gazu w 2025 r. i które z nich najprawdopodobniej będą dominować w 2026 r.?

Cunningham powiedział, że tegoroczny wykres cen ropy Brent można traktować jako wizualne podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych w 2025 roku.

Przez cały rok ceny kontynuowały trend spadkowy zapoczątkowany w kwietniu poprzedniego roku, ponieważ OPEC+ kontynuował zwiększanie produkcji, podczas gdy chińska gospodarka zmagała się z ciężarem słabego sektora nieruchomości, niskiego zaufania konsumentów, wysokiego zadłużenia samorządów lokalnych i słabnącego popytu zewnętrznego.

Ponadto cła nałożone w Dniu Wyzwolenia przez prezydenta USA Donalda Trumpa wywindowały ceny do poziomów, z których nigdy już w pełni nie odzyskały, poza tymczasowym wzrostem w czerwcu spowodowanym 12-dniową wojną między Iranem a Izraelem.

Od tego czasu ceny ropy Brent nadal spadają, po tym jak OPEC+ zaskoczyło rynek agresywnym zwiększeniem produkcji, mającym na celu odzyskanie udziałów w rynku od producentów spoza OPEC.

Gaz ziemny podążył inną drogą. Chociaż ceny początkowo ucierpiały z powodu ogłoszenia taryf, szerszy obraz sytuacji do 2025 roku wyraźnie odbiegał od sytuacji ropy naftowej. Ceny wzrosły, a amerykański indeks Henry Hub osiągnął najwyższy poziom od prawie trzech lat.

Wybór Trumpa na prezydenta USA wsparł wzrost cen gazu w USA, ponieważ szybko podjął działania w celu przyspieszenia zatwierdzania eksportu skroplonego gazu ziemnego. Doprowadziło to do wzrostu dostaw LNG w tym roku do rekordowych poziomów.

Patrząc w przyszłość, na rok 2026, FocusEconomics przewiduje, że główne trendy z roku 2025 utrzymają się:

Prognozuje się, że średnie ceny ropy Brent spadną do najniższego poziomu od czasu pandemii COVID-19.

Oczekuje się, że ceny gazu ziemnego w USA wzrosną do najwyższego średniego poziomu rocznego od 2014 r., wyłączając gwałtowny wzrost w 2022 r. związany z wojną rosyjsko-ukraińską.

Oczekuje się, że OPEC+ będzie nadal zwiększać wydobycie po tymczasowej przerwie w pierwszym kwartale 2026 r., podczas gdy globalny wzrost prawdopodobnie zwolni, ponieważ zanikają skutki wcześniejszego eksportu przed wprowadzeniem amerykańskich taryf.

Niepewność po stronie podaży była głównym tematem w roku 2025. Jak decyzje produkcyjne OPEC+ wpłyną na perspektywy na przyszły rok?

Oczekuje się, że w 2026 roku światowa produkcja ropy naftowej i gazu wzrośnie.

Takie instytucje jak Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej i Międzynarodowa Agencja Energetyczna podniosły w ostatnich miesiącach swoje prognozy, odzwierciedlając szybszy wzrost podaży OPEC+ i silny wzrost popytu na amerykański LNG.

Kluczowe pytanie nie brzmi, czy produkcja wzrośnie, ale o ile.

Wewnętrzne tarcia w OPEC+ prawdopodobnie będą się utrzymywać. Rosja może preferować niższe poziomy wydobycia ze względu na sankcje USA, podczas gdy kraje takie jak Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie prawdopodobnie będą dążyć do zwiększenia produkcji, wspierane przez wolne moce produkcyjne i chęć odzyskania udziału w rynku od producentów spoza sojuszu.

Jednocześnie takie kraje jak Kazachstan i Irak nadal przekraczają swoje kwoty produkcyjne, a Angola opuściła grupę pod koniec 2023 r. po sporach dotyczących dozwolonych poziomów produkcji.

Czy po stronie popytu spodziewa się Pan, że globalny wzrost konsumpcji osiągnie poziom zbliżony do plateau, czy też rynek nadal nie docenia siły popytu w Azji w 2026 r.?

Światowy popyt na ropę naftową i gaz prawdopodobnie wzrośnie w przyszłym roku.

FocusEconomics przewiduje, że globalna produkcja ropy naftowej wzrośnie o 1,1 procent w 2026 r., co będzie spowodowane większą produkcją w krajach spoza OPEC+, takich jak Gujana i Stany Zjednoczone.

Oczekuje się również wzrostu popytu na gaz ziemny. Międzynarodowa Agencja Energetyczna szacuje wzrost na około 2%, co podniesie zużycie do rekordowego poziomu, wspierane przez rosnący popyt ze strony przemysłu i energetyki.

Azja pozostaje silnie uzależniona od LNG. Agencja prognozuje, że regionalne zapotrzebowanie na gaz wzrośnie o ponad 4% do 2026 roku, a import LNG wzrośnie o około 10%.

Prognozy te mogą szybko ulec zmianie, jeśli gospodarka światowa lub sektor energetyczny staną w obliczu nowych wstrząsów, dlatego też kluczowe znaczenie ma ciągłe monitorowanie aktualizowanych prognoz.

Kilka dużych projektów LNG zostało uruchomionych lub jest w trakcie realizacji. Jak nowe moce produkcyjne, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Katarze, wpłyną na globalne ceny gazu w 2026 roku?

Oczekuje się, że duże projekty w Katarze i Stanach Zjednoczonych przyczynią się do konwergencji światowych cen gazu. Prognozy wskazują, że względna różnica między cenami gazu w USA, które są zazwyczaj niższe ze względu na dużą podaż krajową, a cenami w Azji i Europie zmniejszy się do najniższego poziomu od 2020 roku, kiedy popyt załamał się w czasie pandemii.

Krótko mówiąc, oczekuje się, że rekordowe dostawy amerykańskiego LNG podniosą ceny krajowe, wywierając jednocześnie presję na obniżenie cen za granicą.

W przeciwieństwie do ropy naftowej, rynki gazu charakteryzują się znacznie większymi regionalnymi różnicami cenowymi ze względu na ograniczenia transportowe. Ropa naftowa może być transportowana bezpośrednio, podczas gdy gaz musi zostać skroplony przed transportem przez oceany. Zwiększenie zdolności LNG powinno pomóc w zmniejszeniu tych regionalnych różnic cenowych.

Z geopolitycznego punktu widzenia rok 2025 charakteryzował się zmiennością związaną z Bliskim Wschodem, Rosją i Afryką Zachodnią. Które regiony stanowią największe ryzyko lub szansę dla stabilności dostaw w 2026 roku?

Rozmowy pokojowe między Rosją a Ukrainą będą kluczowym czynnikiem, który należy obserwować. Donald Trump bezskutecznie zabiegał o porozumienie pokojowe i wielokrotnie groził wycofaniem wsparcia dla Ukrainy.

Gdyby te groźby się spełniły, Europa i Ukraina miałyby trudności z samodzielnym przeciwstawieniem się Rosji, co potencjalnie doprowadziłoby do korzystnego dla Moskwy porozumienia pokojowego. To z kolei mogłoby doprowadzić do zniesienia sankcji na rosyjski sektor naftowy, zwiększenia globalnej podaży i wywarcia presji na spadek cen ropy.

Bitcoin w 2026 roku: silny trend wzrostowy czy powrót do rynku niedźwiedzia?

Economies.com
2025-12-26 09:52AM UTC

Koniec 2025 roku był brutalny. Ponad 1,2 biliona dolarów wartości rynkowej wyparowało z rynku kryptowalut w ciągu zaledwie sześciu tygodni. Bitcoin (BTC) stracił ponad 30% swojej wartości, spadając poniżej 82 000 dolarów w wyniku gwałtownej próżni płynności.

Zlikwidowano pozycje lewarowane, przyspieszono odpływ środków z ETF-ów, a jednocześnie fundusze pasywne wycofały kapitał.

Ale obecna sytuacja wygląda inaczej. Panika opadła, pozostawiając po sobie bardziej zdyscyplinowany i skoncentrowany rynek. Ceny odrabiają straty, choć powoli, jednak tym razem czynnik napędzający wzrosty wydaje się silniejszy.

Płynność: gdzie wszystko się zaczyna

Najpoważniejszy cios w ostatnim czasie nie wynikał z paniki na rynku detalicznym, ale z czysto mechanicznych czynników. Business Insider donosił, że w ciągu jednego dnia zlikwidowano pozycje o wartości 19 miliardów dolarów, co stanowi największe tego typu wydarzenie w historii kryptowalut. Ponieważ instytucje pospiesznie dezaktywowały ryzyko, rynek został pozbawiony jakiejkolwiek ochrony.

Jednocześnie główne banki centralne zbliżają się do końca cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Inflacja spada, wzrost gospodarczy zwalnia, a obniżki stóp procentowych już się rozpoczęły. Historycznie rzecz biorąc, Bitcoin radzi sobie najlepiej, gdy płynność rośnie, a stopy procentowe spadają, ponieważ spada koszt alternatywny posiadania aktywów niedochodowych, takich jak BTC.

Dostawa: cicho się zaciska

Pełny wpływ halvingu z 2024 roku jest już wyraźnie widoczny. Górnicy otrzymują połowę poprzednich nagród, co skłania wielu z nich do ograniczenia działalności lub konsolidacji.

Tymczasem dane CryptoQuant pokazują, że rezerwy giełdowe Bitcoina są na najniższym poziomie od 2018 roku. Monety po prostu nie poruszają się już tak, jak kiedyś.

Duża część podaży jest skutecznie zamrożona w długoterminowych portfelach, funduszach ETF i obligacjach skarbowych przedsiębiorstw. Dane on-chain sugerują, że aktywna podaż jest ograniczona. Chociaż pełny szok podażowy jeszcze się nie zmaterializował, rynek zbliża się do niego.

Popyt: nadal obecny, ale w wolniejszym tempie

Napływ środków do ETF-ów zatrzymał się w ostatnim kwartale 2025 roku, ale nie załamał się, co stanowi istotną zmianę w porównaniu z poprzednimi cyklami. W ciągu ostatniego roku do ETF-ów spot opartych na Bitcoinie napłynęło ponad 50 miliardów dolarów, a większość tego kapitału pozostała na rynku.

Zarządzający aktywami coraz częściej traktują Bitcoina jako strategiczną inwestycję, a nie krótkoterminową transakcję.

Jest też Strategy, która wciąż posiada ponad 430 000 Bitcoinów i niedawno pozyskała 1,4 miliarda dolarów w gotówce. Według analizy JPMorgan, dopóki firma nie będzie zmuszona do sprzedaży, a jej wskaźnik wartości rynkowej do wartości aktywów netto (mNAV) utrzyma się powyżej 1, może ona pełnić rolę stabilizującą dla rynku.

Do tego dochodzi zbliżająca się decyzja MSCI w styczniu, która zadecyduje o tym, czy spółki z dużą ekspozycją na kryptowaluty pozostaną w głównych indeksach. Jest to czynnik strukturalny o istotnych implikacjach rynkowych.

Perspektywy na rok 2026

Nie ma pełnego konsensusu, ale większość wiarygodnych prognoz plasuje Bitcoina w przedziale od 120 000 do 170 000 dolarów. Pogląd ten opiera się na przepływach ETF, zmniejszającej się podaży i poprawiających się warunkach płynności.

Fundstrat zajmuje znacznie bardziej agresywne stanowisko, prognozując ceny powyżej 400 000 dolarów. Model JPMorgan, uwzględniający zmienność, oparty na porównaniu ze złotem, sugeruje, że 170 000 dolarów może być osiągalne, jeśli Bitcoin będzie nadal przyciągał kapitał w sposób podobny do surowców, a zwłaszcza złota.

Jednak prawie nikt nie uwzględnia w cenach jawnej euforii. Przeważa pogląd, że wzrost powinien następować stopniowo i z umiarem, a nie parabolicznie.

Kluczowe ryzyka

Odpływ środków z ETF-ów może szybko powrócić, jeśli pogorszy się sytuacja makroekonomiczna.

Atak na Bybit pokazał, że bezpieczeństwo wciąż jest słabym punktem, a Decrypt odnotował straty w wysokości 1,4 miliarda dolarów w wyniku naruszenia bezpieczeństwa gorącego portfela.

Gdyby MSCI wykluczyło spółki takie jak Strategy, rynek mógłby się zmierzyć z negatywnymi pasywnymi odpływami sięgającymi 2,8 mld dolarów.

Analiza techniczna: faza korekty do końca 2026 r.?

Od dołka z 2022 roku, około 16 500 USD, do szczytu w 2025 roku, około 126 000 USD, Bitcoin najwyraźniej zakończył pięciofalowy wzrost zgodnie z teorią fal Elliotta. Jeśli te założenia się sprawdzą, spadek poniżej 108 000 USD do końca roku może oznaczać początek dłuższej korekty.

Zgodnie z teorią Elliotta, korekty po pięciu falach zazwyczaj przebiegają w trzech fazach: spadku (A), odbicia (B), a następnie głębszej korekty (C). Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, Bitcoin może pozostać pod presją do połowy 2026 roku. Kluczowe potencjalne poziomy wsparcia znajdują się w okolicach 84 000 USD, 70 000 USD i 58 000 USD.

Wnioski: bardziej odporny rynek, ale z dwiema możliwymi ścieżkami

Bitcoin wkracza w rok 2026 z bardziej dojrzałą strukturą rynku: rosnącą płynnością, ograniczoną podażą i popytem instytucjonalnym, który wciąż istnieje. Czynniki te stanowią podstawę do ponownego wzrostu, jeśli warunki utrzymają się.

Jednocześnie niedawne załamanie i prawdopodobieństwo, że główny cykl wzrostowy już się zakończył, pozostawiają otwarte drzwi dla dłuższej fazy korekcyjnej.

Niezależnie od tego, czy Bitcoin zmierza w kierunku kolejnego wzrostu, czy też już osiągnął swój szczyt, kolejna faza będzie zależeć bardziej od mechanizmów leżących u jej podstaw niż od spekulacyjnych nastrojów.

Od zagrożeń do szans: Jak rynki zareagują na nowe napięcia?

Economies.com
2025-12-25 12:40PM UTC

Od baniek spekulacyjnych związanych ze sztuczną inteligencją po wzrost wydatków rządowych, od spadków na rynku nieruchomości po skoki cen ropy naftowej – czynniki te będą prawdopodobnie należały do najbardziej wpływowych sił kształtujących rynki światowe w 2026 r., niezależnie od tego, czy będą miały charakter negatywny, czy pozytywny.

1. Pęknięcie bańki sztucznej inteligencji

Amerykańskie firmy technologiczne nie generują namacalnych zysków komercyjnych ze sztucznej inteligencji, co stawia pod znakiem zapytania logikę stojącą za ogromnymi inwestycjami w sprzęt, oprogramowanie i powiązane sektory. Akcje spółek technologicznych gwałtownie spadają, uderzając w 20% najlepiej zarabiających w Stanach Zjednoczonych, którzy posiadają największą część amerykańskich akcji będących w posiadaniu inwestorów krajowych.

Po tym, jak wzrost bogactwa wsparł wzrost wydatków konsumpcyjnych w ciągu ostatnich dwóch lat, w czasie gdy 60% najuboższej części społeczeństwa borykało się z problemami, erozja bogactwa gospodarstw domowych doprowadzi do osłabienia konsumpcji w 2026 r.

Inwestycje w sztuczną inteligencję również gwałtownie spadają, wywierając presję na sektory budownictwa i inwestycji kapitałowych, które według szacunków miały przyczynić się do wzrostu gospodarczego USA w 2025 roku na około jeden punkt procentowy, a po wyłączeniu importowanego sprzętu nawet mniej. Samo to spowolnienie wystarczyłoby, aby amerykański rynek pracy pogrążył się w całkowitej recesji.

Wpływ: Stany Zjednoczone wchodzą w recesję, Europa odczuwa ją w mniejszym stopniu. Rezerwa Federalna jest zmuszona do znacznie szybszego obniżania stóp procentowych.

2. Kongres zatwierdza „obniżki taryf” przed wyborami uzupełniającymi

Polityka fiskalna stanowi jedno z głównych zagrożeń dla wzrostu gospodarczego i inflacji w 2026 roku. Prezydent Donald Trump naciska na Kongres, aby wystawił czeki na kwotę 2000 dolarów dla 150 milionów Amerykanów pod nazwą „zwrotów ceł”, przywołując wspomnienia pakietów stymulacyjnych z czasów pandemii, które przyczyniły się do wzrostu inflacji.

Choć obliczenia nie do końca się zgadzają, a cła zostały już wykorzystane do uzasadnienia tzw. „dużego, pięknego projektu ustawy”, presja polityczna może wzrosnąć w miarę zbliżania się wyborów parlamentarnych w listopadzie.

Choć tego typu środki mogłyby pomóc 60% najuboższych konsumentów w USA, którzy zmagają się z wysokimi kosztami utrzymania, znaczną część środków można by przeznaczyć na spłatę długów, ograniczając tym samym ogólny wpływ na wzrost gospodarczy w porównaniu z latami 2020–2021.

Wpływ: Silniejszy wzrost gospodarczy w USA i wyższa inflacja. Rezerwa Federalna przyjmuje bardziej jastrzębie stanowisko, w zależności od stopnia wpływu politycznego na decyzje dotyczące polityki pieniężnej.

3. Powrót inflacji z powodu wąskich gardeł w dostawach związanych ze sztuczną inteligencją

Wielu ekonomistów, a zwłaszcza ci bardziej gołębi w Rezerwie Federalnej, spodziewa się, że sztuczna inteligencja przyniesie znaczący wzrost produktywności, który pomoże obniżyć inflację. Ale co, jeśli to założenie okaże się błędne?

W perspektywie krótkoterminowej ogromne inwestycje w infrastrukturę AI mogą wyprzeć inne rodzaje działalności gospodarczej. Oczekuje się, że do 2030 roku centra danych będą odpowiadać za około 10% zapotrzebowania na energię elektryczną w USA, co będzie skutkowało rosnącym obciążeniem sieci energetycznych na całym świecie oraz wzrostem ryzyka przerw w dostawach prądu i wyższych cen.

Jednocześnie rosnące zapotrzebowanie na inwestycje może doprowadzić do niedoborów podaży, zwłaszcza w obliczu zaostrzenia przepisów imigracyjnych w Stanach Zjednoczonych i Europie, co potencjalnie może ponownie zwiększyć wzrost płac.

Skutki: Wyższa inflacja na świecie i zmiana polityki banków centralnych w kierunku podwyższania stóp procentowych.

4. Prezydent Trump obniża cła, ponieważ ich negatywne skutki się nasilają

Istnieją dwie możliwe ścieżki obniżenia obecnej średniej stawki celnej w USA, wynoszącej około 16%. Pierwsza to decyzja administracji przedwyborcza o obniżeniu ceł, podobnie jak niedawno zrobiła to w przypadku niektórych produktów spożywczych.

Choć niższe wpływy z taryf utrudniłyby starania o zatwierdzenie przez Kongres programów „zwrotów taryfowych”, prezydent mógłby ostatecznie znieść bariery handlowe, aby złagodzić presję na ceny konsumenckie.

Druga ścieżka wiązałaby się z orzeczeniem Sądu Najwyższego, że cła nakładane w ramach stanu wyjątkowego są bezprawne, co unieważniłoby większość ceł obowiązujących na szczeblu krajowym. Prezydent mógłby zareagować, uciekając się do innych narzędzi, takich jak artykuł 122, który zezwala na tymczasowe cła do 15% przez 150 dni, ale rezultat byłby znacznie bardziej chaotyczny.

Wpływ: szybszy wzrost gospodarczy i niższa inflacja, przy czym Rezerwa Federalna uznaje impuls wzrostu za najważniejszy i spowalnia tempo obniżek stóp procentowych w USA.

5. Europejscy konsumenci zaczynają wydawać więcej pieniędzy

Stopa oszczędności w strefie euro wynosi około 15%, czyli około trzy punkty procentowe więcej niż średnia sprzed pandemii COVID-19, a zamiary oszczędzania pozostają wysokie.

Jednak po odbudowie oszczędności po kryzysie energetycznym z 2022 r. i ustabilizowaniu się inflacji na poziomie zbliżonym do 2% konsumenci mogą zacząć wydawać więcej w 2026 r., zwłaszcza jeśli rządom uda się zmniejszyć niepewność związaną z polityką emerytalną.

Wpływ: Wzrost gospodarczy w strefie euro przewyższa trend i przekracza 1,5% rocznie, co skłania Europejski Bank Centralny do podniesienia stóp procentowych pod koniec 2026 r.

6. Pogarszające się relacje USA–Chiny zakłócają dostawy pierwiastków ziem rzadkich

Napięcia między Waszyngtonem a Pekinem osłabły po bezpośrednim spotkaniu prezydentów Trumpa i Xi Jinpinga, które doprowadziło do 12-miesięcznego rozejmu, oznaczającego utrzymanie stałych taryf i ograniczeń eksportowych przez większość 2026 r.

Jednak rozejm pozostaje kruchy i każda błędna ocena może go zniweczyć. W przypadku braku powściągliwości mogą zostać wprowadzone środki pozataryfowe, takie jak ograniczenia eksportu pierwiastków ziem rzadkich.

Skutki: Bezpośrednie konsekwencje dla sektora półprzewodników, motoryzacyjnego i obronnego, z potencjalnymi niedoborami i wzrostami cen, które przełożą się na inflację.

7. Wzrost cen ropy naftowej spowodowany odnowieniem się napięć geopolitycznych

Największe ryzyko wzrostu cen ropy naftowej wiąże się nadal z dostawami z Rosji, w obliczu sankcji USA i trwających ataków Ukrainy na infrastrukturę energetyczną.

Choć powszechnie zakłada się, że rosyjska ropa naftowa nadal będzie szukać sposobów na obejście sankcji, większa niż oczekiwano skuteczność może zmniejszyć nadwyżkę spodziewaną w 2026 r., co stwarza ryzyko wzrostu obecnej prognozy ceny ropy Brent wynoszącej 57 USD za baryłkę.

Rozwój sytuacji między Stanami Zjednoczonymi a Wenezuelą zwiększa niepewność, podobnie jak kruchość zawieszenia broni w Strefie Gazy, które może spowodować ponowne zagrożenie dostaw z Bliskiego Wschodu.

Skutki: Spowolnienie wzrostu gospodarczego na świecie i wyższa inflacja, przy czym banki centralne będą skłonne podnieść stopy procentowe lub spowolnić tempo łagodzenia polityki pieniężnej.

8. Stres fiskalny w związku z utratą zaufania inwestorów obligacyjnych

Jak dotąd inwestorzy byli zaskakująco tolerancyjni wobec trendu deficytu budżetowego USA, wspieranego przez niepewność gospodarczą i niższe stopy procentowe. Jednak finanse publiczne USA pozostają kruche, a deficyt ma utrzymać się w przedziale 6–7%.

Obawy inwestorów dotyczące skali emisji długu mogą się nasilić, szczególnie jeśli ekspansja fiskalna zbiegnie się z akomodacyjną polityką pieniężną i ponownymi obawami o inflację.

Europa nie jest odporna, ponieważ presja może rozprzestrzenić się z Francji w związku z rosnącymi potrzebami wydatkowymi, zwłaszcza na obronę. Rentowności obligacji mogą gwałtownie wzrosnąć, a sytuacja gospodarcza zależeć będzie od reakcji banków centralnych: powrotu do luzowania ilościowego lub wymuszonego zacieśnienia fiskalnego.

Skutki: Dotkliwe cięcia wydatków rządowych, szczególnie w Europie, i słabszy wzrost gospodarczy.

9. Chiny pogrążają się w głębszym spowolnieniu w miarę nasilania się korekty cen nieruchomości

Po ustabilizowaniu się na początku 2025 roku, ceny nieruchomości wznowiły szybszy spadek niż w połowie roku. Zapasy utrzymują się na wysokim poziomie, a inwestycje w nieruchomości nadal silnie wpływają na wzrost gospodarczy.

Obawy o niewypłacalność powróciły po tym, jak Vanke poprosił o przedłużenie spłaty obligacji. Pomimo polityki wsparcia w 2024 roku, dynamika osłabła w 2025 roku, wraz z rosnącymi apelami o umożliwienie cyklowi kontynuowania spłaty, co może wiązać się z poważnym ryzykiem.

Skutki: Erozja majątku gospodarstw domowych, pogorszenie jakości aktywów bankowych i utrwalony pesymizm, który utrudnia przejście na wzrost oparty na konsumpcji.

10. Wojna na Ukrainie kończy się kompleksowym i trwałym porozumieniem pokojowym

Jeśli negocjacje pokojowe zakończą się sukcesem, skutki gospodarcze zależeć będą od tego, jak zostaną rozwiązane nierozstrzygnięte kwestie, takie jak uznanie terytorialne, i od trwałości zawieszenia broni.

W optymistycznym scenariuszu, działania odbudowy mogłyby poprawić aktywność gospodarczą i nastroje w Europie Wschodniej. Niższe ceny energii, w zależności od złagodzenia sankcji, mogłyby również wesprzeć globalną konsumpcję.

Analitycy energetyczni zauważają jednak, że dostawy rosyjskiej ropy naftowej nie spadły znacząco w ostatnich latach, co ogranicza wpływ na globalny bilans dostaw, choć ryzyko związane z dostawami uległoby zmniejszeniu. Rynek gazu odczułby większy wpływ, gdyby Europa wznowiła zakupy rosyjskiego gazu.

Wpływ: Niższe ceny energii pobudzają globalny wzrost gospodarczy, co może skłonić niektóre banki centralne, w tym Bank Anglii, do przyjęcia bardziej elastycznej postawy niż oczekiwano.

W kierunku bezprecedensowych rekordów: Czy cena srebra może wzrosnąć do 200 dolarów w 2026 roku?

Economies.com
2025-12-25 05:39AM UTC

W miarę jak rok 2025 zbliża się do zamknięcia ksiąg finansowych, spekulacje na temat nadchodzącego roku już głośno rozbrzmiewają na rynkach globalnych. Robert Kiyosaki, znany autor bestselleru „Bogaty ojciec, biedny ojciec”, opublikował obiecującą prognozę dla srebra, sugerując, że jego cena może wzrosnąć do 200 dolarów za uncję w 2026 roku.

Kiyosaki stanowczo przestrzegł przed trzymaniem gotówki, argumentując, że może ona stracić znaczną część swojej wartości w obliczu rosnącej presji inflacyjnej i narastającego globalnego ryzyka gospodarczego.

Jego komentarze padły po niedawnym rekordowym wzroście cen srebra, a ten biały metal nadal odnotowuje historyczne poziomy, przekraczając po raz pierwszy w historii próg 70 dolarów za uncję.

Srebro jest na dobrej drodze do osiągnięcia największego rocznego wzrostu w swojej historii przez cały rok 2025, notując niezwykły wzrost o prawie 150% od początku roku.

Na tak wyjątkowe wyniki wpłynęły ogromny popyt przemysłowy i chroniczny globalny deficyt podaży, co sprawiło, że srebro znalazło się na szczycie listy najbardziej dochodowych aktywów w tym roku.

Mówiąc szerzej, rynki metali szlachetnych doświadczyły w ostatnich miesiącach znaczących zmian, w miarę jak globalna gospodarka wkracza w nową fazę monetarną i finansową. Wahania cen złota i srebra nie są już jedynie odzwierciedleniem inflacji czy polityki stóp procentowych, lecz raczej odzwierciedleniem głębszych zmian strukturalnych w globalnym systemie finansowym.

W tym kontekście uwaga ponownie kieruje się w stronę roku 2026, gdyż nasila się spekulacja, że srebro będzie mogło kontynuować swój rajd do niespotykanych dotąd poziomów, a coraz głośniej mówi się o możliwości wzrostu ceny do 200 dolarów za uncję.

Oczekiwania te opierają się w dużej mierze na założeniu, że czynniki strukturalne stojące za gwałtownym wzrostem cen srebra w 2025 r. utrzymają się, a nawet ulegną nasileniu, co zostanie szczegółowo przeanalizowane w kolejnych częściach raportu.

Perspektywa Roberta Kiyosakiego

„Srebro powyżej 70 dolarów… świetna wiadomość dla inwestorów i szok dla oszczędzających”. Tymi słowami Robert Kiyosaki rozpoczął swoje posty na platformie X, komentując wzrost ceny srebra do historycznych poziomów.

Kiyosaki powiedział, że wzrost ceny srebra powyżej 70 dolarów to świetna wiadomość dla inwestorów w metale szlachetne, ale zła wiadomość dla tych, którzy wciąż wierzą, że oszczędzanie gotówki to bezpieczny sposób na ochronę majątku.

Ponownie ostrzegł przed nadchodzącą falą inflacji, która może osłabić siłę nabywczą, zwłaszcza dolara amerykańskiego, wyrażając obawy, że osiągnięcie przez srebro ceny 70 dolarów jest wczesnym ostrzeżeniem przed hiperinflacją w ciągu najbliższych pięciu lat, obok dalszej erozji „fałszywego dolara”.

Nawołując wprost do przesunięcia się w stronę aktywów realnych, autor publikacji finansowych dodał, że inwestorzy nie powinni stawać po stronie przegranych, argumentując, że podczas gdy dolar nadal traci siłę nabywczą, cena srebra może do 2026 r. zbliżyć się do poziomu 200 dolarów za uncję.

Oświadczenia te stanowią potwierdzenie wcześniejszych poglądów Kiyosakiego, który w ostatnich miesiącach przewidywał, że srebro osiągnie cenę 70 dolarów przed końcem 2025 r., co obecnie się sprawdziło.

Kiyosaki uważa, że srebro pozostaje „najlepszą okazją inwestycyjną wszech czasów”, opisując je jako idealny środek do zachowania majątku i generowania wyjątkowych zysków w obliczu globalnego chaosu gospodarczego.

Przegląd cen

Srebro w październiku ubiegłego roku przekroczyło historyczną barierę, przewyższając poprzedni rekord z kwietnia 2011 r., który wynosił 49,76 USD za uncję.

Od momentu wybicia, biały metal rozpoczął silną zwyżkę, która osiągnęła niespotykane dotąd maksima, osiągając szczytową cenę 72,71 USD za uncję podczas handlu w środę, 24 grudnia 2025 r.

Od początku roku do chwili obecnej ceny srebra wzrosły o około 150%, co oznacza, że metal ten jest na dobrej drodze do osiągnięcia największego w historii rocznego wzrostu.

Bycze sterowniki

Podczas gdy świat obserwował, jak złoto osiąga nowe maksima, srebro przyniosło jedną z największych niespodzianek roku, generując wzrosty, które zaskoczyły rynki. Ten gwałtowny wzrost cen był napędzany połączeniem kryzysów strukturalnych i okazji inwestycyjnych, które zbiegły się w 2025 roku, przywracając srebru status metalu strategicznego. Poniżej przedstawiamy kluczowe czynniki, które sprawiły, że rok 2025 był rokiem srebra.

Inwestorzy detaliczni

W tym roku zaobserwowano bezprecedensowy popyt ze strony inwestorów detalicznych i indywidualnych na srebro w postaci sztabek i monet.

Do tego wzrostu doszło po tym, jak srebro przez dłuższy okres pozostawało niedowartościowane w porównaniu z rekordowymi wzrostami cen złota. W rezultacie sztabki srebra stały się atrakcyjniejszą i bardziej opłacalną opcją dla inwestorów poszukujących zabezpieczenia przed utratą siły nabywczej pieniądza fiducjarnego.

Silny popyt przemysłowy

Srebro ugruntowało swoją rolę jako kluczowy komponent przyszłych technologii. Popyt przemysłowy osiągnął rekordowo wysoki poziom w 2025 roku dzięki ogromnemu rozwojowi produkcji paneli słonecznych i sektora pojazdów elektrycznych.

Problem ten pogłębia kluczowa rola srebra w infrastrukturze sztucznej inteligencji, a więc w sektorach, które zużywają go w ilościach znacznie przekraczających te, jakie są obecnie dostępne na rynku.

Globalny deficyt podaży

Kryzys podaży pogłębił się, gdy rynek wszedł w piąty rok z rzędu w deficyt strukturalny. Spadające wydobycie w największych kopalniach srebra i wyczerpywanie się jego globalnych zapasów uniemożliwiły podaż nadążanie za rosnącym popytem, windując ceny do bezprecedensowych poziomów.

Globalne trendy polityki pieniężnej

Rok 2025 był punktem zwrotnym w światowej polityce pieniężnej, gdyż Rezerwa Federalna i główne banki centralne kontynuowały obniżanie stóp procentowych.

Zmiana ta zmniejszyła alternatywny koszt posiadania metali szlachetnych, zachęcając fundusze inwestycyjne do wprowadzania znacznych ilości płynności na rynki złota i srebra.

Dodatkowe czynniki wspierające rajd

W 2025 r., w obliczu rosnących napięć politycznych na świecie, wzrósł popyt na bezpieczne aktywa, co spowodowało przepływ kapitału w kierunku metali szlachetnych jako zabezpieczenia przed zmiennością gospodarczą.

Spadek wartości dolara amerykańskiego, spowodowany obniżkami stóp procentowych, zwiększył atrakcyjność srebra dla międzynarodowych nabywców, gdyż niższe ceny w dolarach zwiększyły globalny popyt.

Kluczową rolę w przyciągnięciu uwagi opinii publicznej do srebra odegrały również oczekiwania mediów i śmiałe prognozy wybitnych analityków, przekształcając przewidywania w samonapędzającą się siłę nabywczą jeszcze przed końcem roku.

Srebro przewyższa złoto

Cena spot srebra wzrosła w tym roku o około 150%, znacznie przekraczając wzrost złota o ponad 70%. Wzrost ten wspierany był przez duży popyt inwestycyjny, umieszczenie srebra na amerykańskiej liście minerałów krytycznych oraz agresywne zakupy dokonywane przez duże fundusze.

Widoki i analiza

Suki Cooper, analityk Standard Chartered, powiedział, że napływ środków do obrotu giełdowego srebrem przekroczył 4000 ton metrycznych.

Analitycy Mitsubishi twierdzą, że dynamika i fundamenty przemawiają za dalszymi wzrostami, chociaż większe długie pozycje i niższa płynność na koniec roku mogą wywołać zmienność, ponieważ inwestorzy kupują podczas spadków, podczas gdy realne rentowności pozostają niskie, a fizyczna podaż jest ograniczona.

Dodali, że srebro technicznie rzecz biorąc znajduje się już na terytorium wykupienia, zauważając, że obecnie do zakupu jednej uncji złota potrzeba zaledwie 64 uncji srebra, podczas gdy w kwietniu było to 105 uncji.

Rona O'Connell, analityczka StoneX, powiedziała, że niektórzy inwestorzy z pewnością skupią się na relacji złota do srebra, ale poza tym, gdy tylko obecne napięcia osłabną, ceny mogą się od siebie oddzielić, a srebro najprawdopodobniej odnotuje gorsze wyniki.

Zain Vawda, analityk OANDA Market Pulse, powiedział, że oczekiwania na obniżki stóp procentowych wzrosły po najnowszych danych o inflacji i rynku pracy w USA, co wspiera popyt na metale szlachetne.

Vawda dodał, że popyt na bezpieczne przystanie prawdopodobnie utrzyma się na wysokim poziomie w obliczu napięć na Bliskim Wschodzie, niepewności co do porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą i niedawnych działań USA przeciwko wenezuelskim tankowcom.

Bycze prognozy na rok 2026

Prognozy na rok 2026 wśród głównych instytucji finansowych wahają się między ostrożnym optymizmem a silnym optymizmem. Chociaż większość nie posuwa się tak daleko, jak cel Roberta Kiyosakiego, wynoszący 200 dolarów, to generalnie zgadzają się, że srebro prawdopodobnie utrzyma się na ścieżce wzrostowej. Poniżej przedstawiono kilka kluczowych prognoz instytucjonalnych dla srebra w 2026 roku.

Goldman Sachs

Analitycy banku uważają srebro za główny metal strategiczny w zielonej transformacji i spodziewają się, że średnie ceny w 2026 r. wyniosą od 85 do 100 dolarów za uncję.

Ich prognozy opierają się na rosnącym popycie na technologie sztucznej inteligencji i panele słoneczne, przy czym bank argumentuje, że strukturalny deficyt podaży sprawi, że stałe ruchy poniżej 70 dolarów będą coraz trudniejsze.

UBS

Szwajcarski bank przewiduje, że w 2026 r. cena srebra nadal będzie wyższa niż złota, a jej celem będzie osiągnięcie poziomu około 95 dolarów za uncję.

Pogląd ten opiera się na oczekiwaniach, że Rezerwa Federalna będzie nadal obniżać stopy procentowe, osłabiać dolara i zachęcać duże fundusze inwestycyjne do zwiększania swoich zasobów srebra.

Miasto

Citi podniosło prognozy dla srebra, wskazując na potencjalny wzrost ceny do 110 dolarów za uncję w drugiej połowie 2026 roku.

Bank uważa, że gwałtowny wzrost popytu ze strony sektora pojazdów elektrycznych może przekroczyć wszelkie wcześniejsze szacunki, co może doprowadzić do dotkliwego niedoboru fizycznego srebra dostępnego do natychmiastowej dostawy.

Instytut Srebra

W swoim raporcie prognostycznym Instytut Srebra nie określił docelowej ceny, ale ostrzegł, że różnica między podażą a popytem może osiągnąć poziom krytyczny w 2026 roku.

Zauważono, że ceny powyżej 120 dolarów za uncję mogą okazać się konieczne albo w celu pobudzenia wzrostu wydobycia, albo w celu zachęcenia inwestorów do sprzedaży zasobów w celu zaspokojenia popytu przemysłowego.

Commerzbank

Niemiecki bank przyjął bardziej konserwatywne stanowisko, spodziewając się stabilizacji cen na poziomie około 80–85 dolarów za uncję.

Ostrzegano, że szybkie wzrosty odnotowane w 2025 r. mogą wywołać powszechną realizację zysków na początku 2026 r., zanim ceny wznowią trend wzrostowy.