Najważniejsza waluta rezerwowa świata prawdopodobnie odnotuje najsłabszy wynik roczny od ponad dekady. Indeks dolara amerykańskiego (DXY), mierzący wartość dolara względem koszyka głównych walut, spadł o około 10% do końca września, a w przypadku kilku walut odnotowano jeszcze większe spadki.
W tym samym okresie dolar osłabił się o 13,5 proc. względem euro, o 13,9 proc. względem franka szwajcarskiego, o 6,4 proc. względem jena japońskiego i o 5,6 proc. względem koszyka głównych walut rynków wschodzących.
Co spowodowało wyprzedaż dolara w 2025 roku?
Spadek ten był wynikiem połączenia długotrwałych obciążeń strukturalnych i nowych zagrożeń, które stały się bardziej widoczne w roku 2025.
Utrzymującymi się obawami były rosnące obciążenia długiem USA, które pogłębiło uchwalenie tzw. „Big Beautiful Act”, a także stopniowa erozja przewagi USA w zakresie wzrostu gospodarczego, szczególnie w obliczu niepewności związanej z taryfami.
Jednocześnie pojawiły się nowe zagrożenia. Globalni inwestorzy zaczęli zwiększać zabezpieczenia przed ekspozycją na aktywa amerykańskie, odwracając tym samym wieloletni spadek zabezpieczeń, gdy zaufanie do tzw. „wyjątkowości USA” osiągnęło szczyt. Niepewność polityczna również wpływała na nastroje, od pytań o niezależność Rezerwy Federalnej po zwiększoną wrażliwość rynku na nagłówki związane z taryfami.
Łącznie siły te doprowadziły do jednego z najbardziej znaczących przypadków osłabienia dolara w ostatnich latach.
Trzy kluczowe pytania przed rokiem 2026
1. Czy dolar znajduje się w strukturalnym trendzie spadkowym?
Pomimo gwałtownego niedawnego spadku, dowody nie wskazują na całkowite strukturalne załamanie dolara. Większość słabości odzwierciedla czynniki cykliczne i polityczne: spowolnienie wzrostu gospodarczego w USA, zmniejszające się różnice stóp procentowych, utrzymujące się deficyty budżetowe i wysoką inflację. Zmiany w globalnych przepływach kapitału, ponowne zabezpieczanie aktywów dolarowych i spadające zaufanie do amerykańskiej polityki gospodarczej dodatkowo zwiększyły presję.
Mimo to kluczowe filary strukturalne pozostają nienaruszone. Dolar nadal dominuje jako główna waluta rezerwowa i rozliczeniowa na świecie, zachowując atrakcyjność bezpiecznej przystani w okresach napięć.
W rezultacie dolar najprawdopodobniej wkracza w dłuższą fazę cyklicznego osłabienia, a nie w długoterminowy strukturalny spadek.
2. Czy spadek w 2025 r. sprawił, że dolar znów stał się atrakcyjny?
Chociaż gwałtowna wyprzedaż poprawiła wyceny w porównaniu z początkiem roku, dłuższa perspektywa historyczna sugeruje, że dolar pozostaje stosunkowo drogi. Spośród 34 głównych walut rynków rozwiniętych i wschodzących, tylko dziewięć jest uznawanych za bardziej przewartościowane niż dolar. Oznacza to, że dolar stał się relatywnie tańszy, ale nie tak naprawdę tani.
3. Jak inwestorzy powinni pozycjonować swoje portfele?
Dla inwestorów z siedzibą w USA takie otoczenie stwarza okazję do zwiększenia zaangażowania w rynki poza USA, nie tylko dlatego, że wiele z nich oferuje lepsze zwroty przy skorygowanym ryzyku, ale również dlatego, że zaangażowanie w waluty obce oferuje obecnie większy potencjał wzrostu w stosunku do dolara.
Dla inwestorów spoza Stanów Zjednoczonych ekspozycja na dolara jest często już wysoka ze względu na duży udział akcji amerykańskich w indeksach globalnych. W takim przypadku zrównoważenie kosztów i korzyści wynikających z hedgingu walutowego staje się kluczowe.
Koszty i stopy zwrotu z hedgingu są bardzo zróżnicowane. Dla inwestorów z Wielkiej Brytanii są bliskie zeru, w Japonii i Szwajcarii sięgają około 4% rocznie ze względu na duże różnice w stopach procentowych, a nawet mogą generować dodatnie stopy zwrotu dla inwestorów na rynkach o wysokiej rentowności, takich jak RPA.
Co mogłoby zastąpić dolara?
W dłuższej perspektywie, nawet przy utrzymującej się słabości dolara, znalezienie jasnej alternatywy pozostaje trudne. Złoto zyskało popularność jako bezpieczna przystań, ale brak przepływów pieniężnych komplikuje wycenę, a jego wysoka zmienność ogranicza wiarygodność.
Jen japoński wydaje się atrakcyjny pod względem wyceny, ale zastąpienie ekspozycji na akcje amerykańskie akcjami japońskimi wyłącznie ze względów walutowych jest niepraktyczne, biorąc pod uwagę dominację rynków amerykańskich. Pełne zabezpieczenie w trzeciej walucie również zwiększa złożoność i koszty.
W rezultacie najbardziej odpowiednie wydaje się stopniowe i elastyczne podejście do zabezpieczenia walutowego, uwzględniające różnice w inflacji i stopach procentowych w różnych krajach.
Dynamika wojny handlowej i wstrzymanie działań Fed zdominują rok 2025
Oczekuje się, że dolar zakończy 2025 r. na minusie, niwelując zyski z poprzedniego roku i powracając do poziomów ostatnio notowanych w 2022 r., mimo że Rezerwa Federalna przez większą część roku nie podejmowała żadnych działań.
Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu i rozpoczęcie „wojny handlowej 2.0” wpłynęły na nastroje, ponieważ inwestorzy obawiali się, że cła będą bardziej szkodliwe dla gospodarki USA. Jednak późniejsze zawarcie umów handlowych na stosunkowo korzystniejszych dla Stanów Zjednoczonych warunkach przyczyniło się do umiarkowanego odbicia dolara latem.
Wraz ze złagodzeniem obaw o recesję wzrosły oczekiwania inflacyjne z uwagi na obawy dotyczące wpływu taryf na ceny. To skłoniło Fed do przyjęcia ostrożnego stanowiska i zasygnalizowania gotowości do rozważenia tymczasowych podwyżek cen, o ile nie pojawią się wtórne skutki inflacyjne.
Rynek pracy i inflacja: dylemat 2026 roku
Wraz ze schłodzeniem rynku pracy Rezerwa Federalna stoi w obliczu ryzyka stagflacji, scenariusza, który może potrwać do początku 2026 roku. Pomimo wysiłków Jerome'a Powella, mających na celu złagodzenie oczekiwań rynkowych co do obniżek stóp procentowych, inwestorzy wyceniają dalsze luzowanie polityki pieniężnej, szczególnie biorąc pod uwagę możliwość mianowania bardziej gołębiego prezesa Fed.
Jednakże obniżki te mogą nastąpić w kontekście słabszej koniunktury, a nie niskiej inflacji, co narazi dolara na dalszą presję, zwłaszcza w pierwszej połowie 2026 r.
Jen
Wznowienie łagodzenia polityki pieniężnej przez Fed w czasie, gdy inne banki centralne wstrzymały obniżki stóp procentowych, naraża dolara na dalsze osłabienie, przynajmniej w pierwszym kwartale 2026 r.
W stosunku do jena poziom 140 pozostaje krytycznym testem, przy czym istnieje ryzyko interwencji japońskich władz, jeśli waluta osłabnie poniżej 158–160 za dolara.
Jednocześnie Bank Japonii może w przyszłości stać się bardziej stanowczy w podnoszeniu stóp procentowych, zwłaszcza jeśli wzrost płac będzie się utrzymywał, a inflacja pozostanie powyżej 2 procent.
Euro i funt: rozchodzące się ścieżki
W przypadku euro, trajektoria na rok 2026 będzie zależeć od odporności europejskiego wzrostu gospodarczego na tempo obniżek stóp procentowych w USA. Para euro-dolar może powrócić w kierunku 1,20 w scenariuszu optymistycznym lub spaść do przedziału 1,13–1,10, jeśli Europa rozczaruje.
Perspektywy dla funta wydają się bardziej obiecujące. Spowolnienie wzrostu gospodarczego i spadek inflacji do 2 punktów procentowych, a także dalsze obniżki stóp procentowych przez Bank Anglii, oznaczają dodatkową presję na funta.
W dyskusji z Mattem Cunninghamem, ekonomistą z FocusEconomics, przeanalizowano kluczowe siły, które ukształtowały rynki ropy naftowej i gazu w 2025 roku oraz perspektywy na 2026 rok. Rozmowa dotyczyła wpływu fundamentów ekonomicznych, decyzji politycznych i wydarzeń geopolitycznych na zmiany cen ropy naftowej i gazu ziemnego, podkreślając rozbieżne ścieżki rozwoju tych dwóch surowców. Dyskusja skupiła się również na przyszłym roku, omawiając oczekiwania dotyczące podaży i popytu, możliwości wydobycia LNG oraz ryzyka geopolityczne, które będą nadal kształtować globalne rynki energii.
Jakie kluczowe czynniki ekonomiczne, fundamentalne i geopolityczne miały wpływ na ceny ropy naftowej i gazu w 2025 r. i które z nich najprawdopodobniej będą dominować w 2026 r.?
Cunningham powiedział, że tegoroczny wykres cen ropy Brent można traktować jako wizualne podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych w 2025 roku.
Przez cały rok ceny kontynuowały trend spadkowy zapoczątkowany w kwietniu poprzedniego roku, ponieważ OPEC+ kontynuował zwiększanie produkcji, podczas gdy chińska gospodarka zmagała się z ciężarem słabego sektora nieruchomości, niskiego zaufania konsumentów, wysokiego zadłużenia samorządów lokalnych i słabnącego popytu zewnętrznego.
Ponadto cła nałożone w Dniu Wyzwolenia przez prezydenta USA Donalda Trumpa wywindowały ceny do poziomów, z których nigdy już w pełni nie odzyskały, poza tymczasowym wzrostem w czerwcu spowodowanym 12-dniową wojną między Iranem a Izraelem.
Od tego czasu ceny ropy Brent nadal spadają, po tym jak OPEC+ zaskoczyło rynek agresywnym zwiększeniem produkcji, mającym na celu odzyskanie udziałów w rynku od producentów spoza OPEC.
Gaz ziemny podążył inną drogą. Chociaż ceny początkowo ucierpiały z powodu ogłoszenia taryf, szerszy obraz sytuacji do 2025 roku wyraźnie odbiegał od sytuacji ropy naftowej. Ceny wzrosły, a amerykański indeks Henry Hub osiągnął najwyższy poziom od prawie trzech lat.
Wybór Trumpa na prezydenta USA wsparł wzrost cen gazu w USA, ponieważ szybko podjął działania w celu przyspieszenia zatwierdzania eksportu skroplonego gazu ziemnego. Doprowadziło to do wzrostu dostaw LNG w tym roku do rekordowych poziomów.
Patrząc w przyszłość, na rok 2026, FocusEconomics przewiduje, że główne trendy z roku 2025 utrzymają się:
Prognozuje się, że średnie ceny ropy Brent spadną do najniższego poziomu od czasu pandemii COVID-19.
Oczekuje się, że ceny gazu ziemnego w USA wzrosną do najwyższego średniego poziomu rocznego od 2014 r., wyłączając gwałtowny wzrost w 2022 r. związany z wojną rosyjsko-ukraińską.
Oczekuje się, że OPEC+ będzie nadal zwiększać wydobycie po tymczasowej przerwie w pierwszym kwartale 2026 r., podczas gdy globalny wzrost prawdopodobnie zwolni, ponieważ zanikają skutki wcześniejszego eksportu przed wprowadzeniem amerykańskich taryf.
Niepewność po stronie podaży była głównym tematem w roku 2025. Jak decyzje produkcyjne OPEC+ wpłyną na perspektywy na przyszły rok?
Oczekuje się, że w 2026 roku światowa produkcja ropy naftowej i gazu wzrośnie.
Takie instytucje jak Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej i Międzynarodowa Agencja Energetyczna podniosły w ostatnich miesiącach swoje prognozy, odzwierciedlając szybszy wzrost podaży OPEC+ i silny wzrost popytu na amerykański LNG.
Kluczowe pytanie nie brzmi, czy produkcja wzrośnie, ale o ile.
Wewnętrzne tarcia w OPEC+ prawdopodobnie będą się utrzymywać. Rosja może preferować niższe poziomy wydobycia ze względu na sankcje USA, podczas gdy kraje takie jak Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie prawdopodobnie będą dążyć do zwiększenia produkcji, wspierane przez wolne moce produkcyjne i chęć odzyskania udziału w rynku od producentów spoza sojuszu.
Jednocześnie takie kraje jak Kazachstan i Irak nadal przekraczają swoje kwoty produkcyjne, a Angola opuściła grupę pod koniec 2023 r. po sporach dotyczących dozwolonych poziomów produkcji.
Czy po stronie popytu spodziewa się Pan, że globalny wzrost konsumpcji osiągnie poziom zbliżony do plateau, czy też rynek nadal nie docenia siły popytu w Azji w 2026 r.?
Światowy popyt na ropę naftową i gaz prawdopodobnie wzrośnie w przyszłym roku.
FocusEconomics przewiduje, że globalna produkcja ropy naftowej wzrośnie o 1,1 procent w 2026 r., co będzie spowodowane większą produkcją w krajach spoza OPEC+, takich jak Gujana i Stany Zjednoczone.
Oczekuje się również wzrostu popytu na gaz ziemny. Międzynarodowa Agencja Energetyczna szacuje wzrost na około 2%, co podniesie zużycie do rekordowego poziomu, wspierane przez rosnący popyt ze strony przemysłu i energetyki.
Azja pozostaje silnie uzależniona od LNG. Agencja prognozuje, że regionalne zapotrzebowanie na gaz wzrośnie o ponad 4% do 2026 roku, a import LNG wzrośnie o około 10%.
Prognozy te mogą szybko ulec zmianie, jeśli gospodarka światowa lub sektor energetyczny staną w obliczu nowych wstrząsów, dlatego też kluczowe znaczenie ma ciągłe monitorowanie aktualizowanych prognoz.
Kilka dużych projektów LNG zostało uruchomionych lub jest w trakcie realizacji. Jak nowe moce produkcyjne, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Katarze, wpłyną na globalne ceny gazu w 2026 roku?
Oczekuje się, że duże projekty w Katarze i Stanach Zjednoczonych przyczynią się do konwergencji światowych cen gazu. Prognozy wskazują, że względna różnica między cenami gazu w USA, które są zazwyczaj niższe ze względu na dużą podaż krajową, a cenami w Azji i Europie zmniejszy się do najniższego poziomu od 2020 roku, kiedy popyt załamał się w czasie pandemii.
Krótko mówiąc, oczekuje się, że rekordowe dostawy amerykańskiego LNG podniosą ceny krajowe, wywierając jednocześnie presję na obniżenie cen za granicą.
W przeciwieństwie do ropy naftowej, rynki gazu charakteryzują się znacznie większymi regionalnymi różnicami cenowymi ze względu na ograniczenia transportowe. Ropa naftowa może być transportowana bezpośrednio, podczas gdy gaz musi zostać skroplony przed transportem przez oceany. Zwiększenie zdolności LNG powinno pomóc w zmniejszeniu tych regionalnych różnic cenowych.
Z geopolitycznego punktu widzenia rok 2025 charakteryzował się zmiennością związaną z Bliskim Wschodem, Rosją i Afryką Zachodnią. Które regiony stanowią największe ryzyko lub szansę dla stabilności dostaw w 2026 roku?
Rozmowy pokojowe między Rosją a Ukrainą będą kluczowym czynnikiem, który należy obserwować. Donald Trump bezskutecznie zabiegał o porozumienie pokojowe i wielokrotnie groził wycofaniem wsparcia dla Ukrainy.
Gdyby te groźby się spełniły, Europa i Ukraina miałyby trudności z samodzielnym przeciwstawieniem się Rosji, co potencjalnie doprowadziłoby do korzystnego dla Moskwy porozumienia pokojowego. To z kolei mogłoby doprowadzić do zniesienia sankcji na rosyjski sektor naftowy, zwiększenia globalnej podaży i wywarcia presji na spadek cen ropy.
Koniec 2025 roku był brutalny. Ponad 1,2 biliona dolarów wartości rynkowej wyparowało z rynku kryptowalut w ciągu zaledwie sześciu tygodni. Bitcoin (BTC) stracił ponad 30% swojej wartości, spadając poniżej 82 000 dolarów w wyniku gwałtownej próżni płynności.
Zlikwidowano pozycje lewarowane, przyspieszono odpływ środków z ETF-ów, a jednocześnie fundusze pasywne wycofały kapitał.
Ale obecna sytuacja wygląda inaczej. Panika opadła, pozostawiając po sobie bardziej zdyscyplinowany i skoncentrowany rynek. Ceny odrabiają straty, choć powoli, jednak tym razem czynnik napędzający wzrosty wydaje się silniejszy.
Płynność: gdzie wszystko się zaczyna
Najpoważniejszy cios w ostatnim czasie nie wynikał z paniki na rynku detalicznym, ale z czysto mechanicznych czynników. Business Insider donosił, że w ciągu jednego dnia zlikwidowano pozycje o wartości 19 miliardów dolarów, co stanowi największe tego typu wydarzenie w historii kryptowalut. Ponieważ instytucje pospiesznie dezaktywowały ryzyko, rynek został pozbawiony jakiejkolwiek ochrony.
Jednocześnie główne banki centralne zbliżają się do końca cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Inflacja spada, wzrost gospodarczy zwalnia, a obniżki stóp procentowych już się rozpoczęły. Historycznie rzecz biorąc, Bitcoin radzi sobie najlepiej, gdy płynność rośnie, a stopy procentowe spadają, ponieważ spada koszt alternatywny posiadania aktywów niedochodowych, takich jak BTC.
Dostawa: cicho się zaciska
Pełny wpływ halvingu z 2024 roku jest już wyraźnie widoczny. Górnicy otrzymują połowę poprzednich nagród, co skłania wielu z nich do ograniczenia działalności lub konsolidacji.
Tymczasem dane CryptoQuant pokazują, że rezerwy giełdowe Bitcoina są na najniższym poziomie od 2018 roku. Monety po prostu nie poruszają się już tak, jak kiedyś.
Duża część podaży jest skutecznie zamrożona w długoterminowych portfelach, funduszach ETF i obligacjach skarbowych przedsiębiorstw. Dane on-chain sugerują, że aktywna podaż jest ograniczona. Chociaż pełny szok podażowy jeszcze się nie zmaterializował, rynek zbliża się do niego.
Popyt: nadal obecny, ale w wolniejszym tempie
Napływ środków do ETF-ów zatrzymał się w ostatnim kwartale 2025 roku, ale nie załamał się, co stanowi istotną zmianę w porównaniu z poprzednimi cyklami. W ciągu ostatniego roku do ETF-ów spot opartych na Bitcoinie napłynęło ponad 50 miliardów dolarów, a większość tego kapitału pozostała na rynku.
Zarządzający aktywami coraz częściej traktują Bitcoina jako strategiczną inwestycję, a nie krótkoterminową transakcję.
Jest też Strategy, która wciąż posiada ponad 430 000 Bitcoinów i niedawno pozyskała 1,4 miliarda dolarów w gotówce. Według analizy JPMorgan, dopóki firma nie będzie zmuszona do sprzedaży, a jej wskaźnik wartości rynkowej do wartości aktywów netto (mNAV) utrzyma się powyżej 1, może ona pełnić rolę stabilizującą dla rynku.
Do tego dochodzi zbliżająca się decyzja MSCI w styczniu, która zadecyduje o tym, czy spółki z dużą ekspozycją na kryptowaluty pozostaną w głównych indeksach. Jest to czynnik strukturalny o istotnych implikacjach rynkowych.
Perspektywy na rok 2026
Nie ma pełnego konsensusu, ale większość wiarygodnych prognoz plasuje Bitcoina w przedziale od 120 000 do 170 000 dolarów. Pogląd ten opiera się na przepływach ETF, zmniejszającej się podaży i poprawiających się warunkach płynności.
Fundstrat zajmuje znacznie bardziej agresywne stanowisko, prognozując ceny powyżej 400 000 dolarów. Model JPMorgan, uwzględniający zmienność, oparty na porównaniu ze złotem, sugeruje, że 170 000 dolarów może być osiągalne, jeśli Bitcoin będzie nadal przyciągał kapitał w sposób podobny do surowców, a zwłaszcza złota.
Jednak prawie nikt nie uwzględnia w cenach jawnej euforii. Przeważa pogląd, że wzrost powinien następować stopniowo i z umiarem, a nie parabolicznie.
Kluczowe ryzyka
Odpływ środków z ETF-ów może szybko powrócić, jeśli pogorszy się sytuacja makroekonomiczna.
Atak na Bybit pokazał, że bezpieczeństwo wciąż jest słabym punktem, a Decrypt odnotował straty w wysokości 1,4 miliarda dolarów w wyniku naruszenia bezpieczeństwa gorącego portfela.
Gdyby MSCI wykluczyło spółki takie jak Strategy, rynek mógłby się zmierzyć z negatywnymi pasywnymi odpływami sięgającymi 2,8 mld dolarów.
Analiza techniczna: faza korekty do końca 2026 r.?
Od dołka z 2022 roku, około 16 500 USD, do szczytu w 2025 roku, około 126 000 USD, Bitcoin najwyraźniej zakończył pięciofalowy wzrost zgodnie z teorią fal Elliotta. Jeśli te założenia się sprawdzą, spadek poniżej 108 000 USD do końca roku może oznaczać początek dłuższej korekty.
Zgodnie z teorią Elliotta, korekty po pięciu falach zazwyczaj przebiegają w trzech fazach: spadku (A), odbicia (B), a następnie głębszej korekty (C). Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, Bitcoin może pozostać pod presją do połowy 2026 roku. Kluczowe potencjalne poziomy wsparcia znajdują się w okolicach 84 000 USD, 70 000 USD i 58 000 USD.
Wnioski: bardziej odporny rynek, ale z dwiema możliwymi ścieżkami
Bitcoin wkracza w rok 2026 z bardziej dojrzałą strukturą rynku: rosnącą płynnością, ograniczoną podażą i popytem instytucjonalnym, który wciąż istnieje. Czynniki te stanowią podstawę do ponownego wzrostu, jeśli warunki utrzymają się.
Jednocześnie niedawne załamanie i prawdopodobieństwo, że główny cykl wzrostowy już się zakończył, pozostawiają otwarte drzwi dla dłuższej fazy korekcyjnej.
Niezależnie od tego, czy Bitcoin zmierza w kierunku kolejnego wzrostu, czy też już osiągnął swój szczyt, kolejna faza będzie zależeć bardziej od mechanizmów leżących u jej podstaw niż od spekulacyjnych nastrojów.
Od baniek spekulacyjnych związanych ze sztuczną inteligencją po wzrost wydatków rządowych, od spadków na rynku nieruchomości po skoki cen ropy naftowej – czynniki te będą prawdopodobnie należały do najbardziej wpływowych sił kształtujących rynki światowe w 2026 r., niezależnie od tego, czy będą miały charakter negatywny, czy pozytywny.
1. Pęknięcie bańki sztucznej inteligencji
Amerykańskie firmy technologiczne nie generują namacalnych zysków komercyjnych ze sztucznej inteligencji, co stawia pod znakiem zapytania logikę stojącą za ogromnymi inwestycjami w sprzęt, oprogramowanie i powiązane sektory. Akcje spółek technologicznych gwałtownie spadają, uderzając w 20% najlepiej zarabiających w Stanach Zjednoczonych, którzy posiadają największą część amerykańskich akcji będących w posiadaniu inwestorów krajowych.
Po tym, jak wzrost bogactwa wsparł wzrost wydatków konsumpcyjnych w ciągu ostatnich dwóch lat, w czasie gdy 60% najuboższej części społeczeństwa borykało się z problemami, erozja bogactwa gospodarstw domowych doprowadzi do osłabienia konsumpcji w 2026 r.
Inwestycje w sztuczną inteligencję również gwałtownie spadają, wywierając presję na sektory budownictwa i inwestycji kapitałowych, które według szacunków miały przyczynić się do wzrostu gospodarczego USA w 2025 roku na około jeden punkt procentowy, a po wyłączeniu importowanego sprzętu nawet mniej. Samo to spowolnienie wystarczyłoby, aby amerykański rynek pracy pogrążył się w całkowitej recesji.
Wpływ: Stany Zjednoczone wchodzą w recesję, Europa odczuwa ją w mniejszym stopniu. Rezerwa Federalna jest zmuszona do znacznie szybszego obniżania stóp procentowych.
2. Kongres zatwierdza „obniżki taryf” przed wyborami uzupełniającymi
Polityka fiskalna stanowi jedno z głównych zagrożeń dla wzrostu gospodarczego i inflacji w 2026 roku. Prezydent Donald Trump naciska na Kongres, aby wystawił czeki na kwotę 2000 dolarów dla 150 milionów Amerykanów pod nazwą „zwrotów ceł”, przywołując wspomnienia pakietów stymulacyjnych z czasów pandemii, które przyczyniły się do wzrostu inflacji.
Choć obliczenia nie do końca się zgadzają, a cła zostały już wykorzystane do uzasadnienia tzw. „dużego, pięknego projektu ustawy”, presja polityczna może wzrosnąć w miarę zbliżania się wyborów parlamentarnych w listopadzie.
Choć tego typu środki mogłyby pomóc 60% najuboższych konsumentów w USA, którzy zmagają się z wysokimi kosztami utrzymania, znaczną część środków można by przeznaczyć na spłatę długów, ograniczając tym samym ogólny wpływ na wzrost gospodarczy w porównaniu z latami 2020–2021.
Wpływ: Silniejszy wzrost gospodarczy w USA i wyższa inflacja. Rezerwa Federalna przyjmuje bardziej jastrzębie stanowisko, w zależności od stopnia wpływu politycznego na decyzje dotyczące polityki pieniężnej.
3. Powrót inflacji z powodu wąskich gardeł w dostawach związanych ze sztuczną inteligencją
Wielu ekonomistów, a zwłaszcza ci bardziej gołębi w Rezerwie Federalnej, spodziewa się, że sztuczna inteligencja przyniesie znaczący wzrost produktywności, który pomoże obniżyć inflację. Ale co, jeśli to założenie okaże się błędne?
W perspektywie krótkoterminowej ogromne inwestycje w infrastrukturę AI mogą wyprzeć inne rodzaje działalności gospodarczej. Oczekuje się, że do 2030 roku centra danych będą odpowiadać za około 10% zapotrzebowania na energię elektryczną w USA, co będzie skutkowało rosnącym obciążeniem sieci energetycznych na całym świecie oraz wzrostem ryzyka przerw w dostawach prądu i wyższych cen.
Jednocześnie rosnące zapotrzebowanie na inwestycje może doprowadzić do niedoborów podaży, zwłaszcza w obliczu zaostrzenia przepisów imigracyjnych w Stanach Zjednoczonych i Europie, co potencjalnie może ponownie zwiększyć wzrost płac.
Skutki: Wyższa inflacja na świecie i zmiana polityki banków centralnych w kierunku podwyższania stóp procentowych.
4. Prezydent Trump obniża cła, ponieważ ich negatywne skutki się nasilają
Istnieją dwie możliwe ścieżki obniżenia obecnej średniej stawki celnej w USA, wynoszącej około 16%. Pierwsza to decyzja administracji przedwyborcza o obniżeniu ceł, podobnie jak niedawno zrobiła to w przypadku niektórych produktów spożywczych.
Choć niższe wpływy z taryf utrudniłyby starania o zatwierdzenie przez Kongres programów „zwrotów taryfowych”, prezydent mógłby ostatecznie znieść bariery handlowe, aby złagodzić presję na ceny konsumenckie.
Druga ścieżka wiązałaby się z orzeczeniem Sądu Najwyższego, że cła nakładane w ramach stanu wyjątkowego są bezprawne, co unieważniłoby większość ceł obowiązujących na szczeblu krajowym. Prezydent mógłby zareagować, uciekając się do innych narzędzi, takich jak artykuł 122, który zezwala na tymczasowe cła do 15% przez 150 dni, ale rezultat byłby znacznie bardziej chaotyczny.
Wpływ: szybszy wzrost gospodarczy i niższa inflacja, przy czym Rezerwa Federalna uznaje impuls wzrostu za najważniejszy i spowalnia tempo obniżek stóp procentowych w USA.
5. Europejscy konsumenci zaczynają wydawać więcej pieniędzy
Stopa oszczędności w strefie euro wynosi około 15%, czyli około trzy punkty procentowe więcej niż średnia sprzed pandemii COVID-19, a zamiary oszczędzania pozostają wysokie.
Jednak po odbudowie oszczędności po kryzysie energetycznym z 2022 r. i ustabilizowaniu się inflacji na poziomie zbliżonym do 2% konsumenci mogą zacząć wydawać więcej w 2026 r., zwłaszcza jeśli rządom uda się zmniejszyć niepewność związaną z polityką emerytalną.
Wpływ: Wzrost gospodarczy w strefie euro przewyższa trend i przekracza 1,5% rocznie, co skłania Europejski Bank Centralny do podniesienia stóp procentowych pod koniec 2026 r.
6. Pogarszające się relacje USA–Chiny zakłócają dostawy pierwiastków ziem rzadkich
Napięcia między Waszyngtonem a Pekinem osłabły po bezpośrednim spotkaniu prezydentów Trumpa i Xi Jinpinga, które doprowadziło do 12-miesięcznego rozejmu, oznaczającego utrzymanie stałych taryf i ograniczeń eksportowych przez większość 2026 r.
Jednak rozejm pozostaje kruchy i każda błędna ocena może go zniweczyć. W przypadku braku powściągliwości mogą zostać wprowadzone środki pozataryfowe, takie jak ograniczenia eksportu pierwiastków ziem rzadkich.
Skutki: Bezpośrednie konsekwencje dla sektora półprzewodników, motoryzacyjnego i obronnego, z potencjalnymi niedoborami i wzrostami cen, które przełożą się na inflację.
7. Wzrost cen ropy naftowej spowodowany odnowieniem się napięć geopolitycznych
Największe ryzyko wzrostu cen ropy naftowej wiąże się nadal z dostawami z Rosji, w obliczu sankcji USA i trwających ataków Ukrainy na infrastrukturę energetyczną.
Choć powszechnie zakłada się, że rosyjska ropa naftowa nadal będzie szukać sposobów na obejście sankcji, większa niż oczekiwano skuteczność może zmniejszyć nadwyżkę spodziewaną w 2026 r., co stwarza ryzyko wzrostu obecnej prognozy ceny ropy Brent wynoszącej 57 USD za baryłkę.
Rozwój sytuacji między Stanami Zjednoczonymi a Wenezuelą zwiększa niepewność, podobnie jak kruchość zawieszenia broni w Strefie Gazy, które może spowodować ponowne zagrożenie dostaw z Bliskiego Wschodu.
Skutki: Spowolnienie wzrostu gospodarczego na świecie i wyższa inflacja, przy czym banki centralne będą skłonne podnieść stopy procentowe lub spowolnić tempo łagodzenia polityki pieniężnej.
8. Stres fiskalny w związku z utratą zaufania inwestorów obligacyjnych
Jak dotąd inwestorzy byli zaskakująco tolerancyjni wobec trendu deficytu budżetowego USA, wspieranego przez niepewność gospodarczą i niższe stopy procentowe. Jednak finanse publiczne USA pozostają kruche, a deficyt ma utrzymać się w przedziale 6–7%.
Obawy inwestorów dotyczące skali emisji długu mogą się nasilić, szczególnie jeśli ekspansja fiskalna zbiegnie się z akomodacyjną polityką pieniężną i ponownymi obawami o inflację.
Europa nie jest odporna, ponieważ presja może rozprzestrzenić się z Francji w związku z rosnącymi potrzebami wydatkowymi, zwłaszcza na obronę. Rentowności obligacji mogą gwałtownie wzrosnąć, a sytuacja gospodarcza zależeć będzie od reakcji banków centralnych: powrotu do luzowania ilościowego lub wymuszonego zacieśnienia fiskalnego.
Skutki: Dotkliwe cięcia wydatków rządowych, szczególnie w Europie, i słabszy wzrost gospodarczy.
9. Chiny pogrążają się w głębszym spowolnieniu w miarę nasilania się korekty cen nieruchomości
Po ustabilizowaniu się na początku 2025 roku, ceny nieruchomości wznowiły szybszy spadek niż w połowie roku. Zapasy utrzymują się na wysokim poziomie, a inwestycje w nieruchomości nadal silnie wpływają na wzrost gospodarczy.
Obawy o niewypłacalność powróciły po tym, jak Vanke poprosił o przedłużenie spłaty obligacji. Pomimo polityki wsparcia w 2024 roku, dynamika osłabła w 2025 roku, wraz z rosnącymi apelami o umożliwienie cyklowi kontynuowania spłaty, co może wiązać się z poważnym ryzykiem.
Skutki: Erozja majątku gospodarstw domowych, pogorszenie jakości aktywów bankowych i utrwalony pesymizm, który utrudnia przejście na wzrost oparty na konsumpcji.
10. Wojna na Ukrainie kończy się kompleksowym i trwałym porozumieniem pokojowym
Jeśli negocjacje pokojowe zakończą się sukcesem, skutki gospodarcze zależeć będą od tego, jak zostaną rozwiązane nierozstrzygnięte kwestie, takie jak uznanie terytorialne, i od trwałości zawieszenia broni.
W optymistycznym scenariuszu, działania odbudowy mogłyby poprawić aktywność gospodarczą i nastroje w Europie Wschodniej. Niższe ceny energii, w zależności od złagodzenia sankcji, mogłyby również wesprzeć globalną konsumpcję.
Analitycy energetyczni zauważają jednak, że dostawy rosyjskiej ropy naftowej nie spadły znacząco w ostatnich latach, co ogranicza wpływ na globalny bilans dostaw, choć ryzyko związane z dostawami uległoby zmniejszeniu. Rynek gazu odczułby większy wpływ, gdyby Europa wznowiła zakupy rosyjskiego gazu.
Wpływ: Niższe ceny energii pobudzają globalny wzrost gospodarczy, co może skłonić niektóre banki centralne, w tym Bank Anglii, do przyjęcia bardziej elastycznej postawy niż oczekiwano.