Trendy: Olej | Złoto | BITCOIN | EUR/USD | GBP/USD

Zatoka Perska stawia na sztuczną inteligencję… Czy to nowa ropa?

Economies.com
2025-08-04 19:07PM UTC

Kiedy Donald Trump wylądował w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na początku tego roku, nie przywiózł ze sobą tylko tytułów prasowych — przywiózł ze sobą także umowy, ambicje i miękką siłę w dziedzinie sztucznej inteligencji.

Były prezydent USA został przyjęty z królewskimi honorami, ale najważniejszym punktem wizyty było ogłoszenie powstania ogromnego uniwersyteckiego kampusu skupionego na sztucznej inteligencji — wspólnego projektu ZEA i USA.

Inicjatywa ta, określana jako największy ośrodek infrastruktury sztucznej inteligencji poza Stanami Zjednoczonymi, stanowi jak dotąd najodważniejszy krok podjęty przez kraje Zatoki Perskiej w celu umocnienia swojej pozycji na światowej mapie sztucznej inteligencji.

Wizyta Trumpa zbiegła się ze zmianą strategii, ponieważ Biały Dom złagodził ograniczenia eksportowe nałożone na najnowocześniejsze układy firmy Nvidia zarówno do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jak i Arabii Saudyjskiej.

Ten krok pokazał, jak poważnie Stany Zjednoczone traktują swoich sojuszników z Zatoki Perskiej jako partnerów w szerszym sojuszu technologicznym.

Państwa Zatoki Perskiej wykorzystują swój majątek państwowy, położenie geograficzne i bogate złoża ropy naftowej, aby pozycjonować się jako potęgi w dziedzinie sztucznej inteligencji. Technologia stała się centralnym elementem ich planów zmniejszenia przyszłej zależności od dochodów z paliw kopalnych.

Zjednoczone Emiraty Arabskie przewodzą tej inicjatywie, stawiając centra danych w centrum swojej strategii. Abu Zabi ogłosiło utworzenie ogromnego klastra centrów danych dedykowanego OpenAI i innym amerykańskim firmom w ramach projektu „Stargate”.

Ta wielomiliardowa umowa jest finansowana przez G42, powiązaną z państwem firmę technologiczną z Emiratów Arabskich, która przewodzi ambicjom kraju w zakresie sztucznej inteligencji. Nvidia dostarczy swoje najnowsze, zaawansowane układy scalone do tego projektu.

W pierwszej fazie rozwoju z G42 współpracują takie duże firmy technologiczne, jak Cisco, Oracle i japoński SoftBank.

Hassan Alnaqbi, dyrektor generalny Khazna — największego operatora centrów danych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich — mówi: „Tak jak linie lotnicze Emirates Airlines przekształciły Zjednoczone Emiraty Arabskie w globalny węzeł komunikacyjny, tak teraz kraj ten może stać się globalnym centrum sztucznej inteligencji i danych”.

Khazna, spółka w większości należąca do G42, buduje infrastrukturę dla projektu Stargate i obecnie obsługuje 29 centrów danych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Zarówno Zjednoczone Emiraty Arabskie, jak i Arabia Saudyjska ścigają się o stworzenie infrastruktury obliczeniowej niezbędnej do trenowania wydajnych modeli sztucznej inteligencji. „Informatyka to nowa ropa naftowa” – mówi Mohamed Soliman, starszy pracownik naukowy w Middle East Institute w Waszyngtonie.

W terminologii związanej ze sztuczną inteligencją „obliczenia” odnoszą się do ogromnej mocy obliczeniowej zapewnianej przez zaawansowane układy scalone i wielkie centra danych — obszar, w który Zatoka Perska inwestuje miliardy.

We współczesnym świecie napędzanym przez sztuczną inteligencję infrastruktura stała się nowym paliwem – tak jak ropa naftowa napędzała rewolucję przemysłową.

Soliman zauważa, że firmy z Zatoki Perskiej zajmujące się sztuczną inteligencją aspirują obecnie do odgrywania podobnej roli, jaką odgrywają ich odpowiednicy z branży naftowej, w napędzaniu światowej gospodarki — tym razem jednak za pośrednictwem obliczeń.

W ostatnich latach państwowe fundusze majątkowe państw Zatoki Perskiej zainwestowały miliardy w zagraniczne firmy technologiczne. Teraz jednak przestają być biernymi inwestorami i stają się aktywnymi graczami.

W Arabii Saudyjskiej Publiczny Fundusz Inwestycyjny (PIF) powołał do życia krajową firmę zajmującą się sztuczną inteligencją o nazwie „Humain”, która planuje w ciągu najbliższych pięciu lat zbudować „fabryki sztucznej inteligencji” zasilane setkami tysięcy chipów Nvidia.

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich państwowy fundusz majątkowy Mubadala wsparł G42 oraz wartą 100 miliardów dolarów spółkę joint venture „MGX”, która koncentruje się na sztucznej inteligencji i której kluczowym partnerem technologicznym jest firma Microsoft — obok innych krajowych inicjatyw.

Jednak przyciągnięcie najlepszych talentów w dziedzinie sztucznej inteligencji pozostaje istotną przeszkodą. Aby temu zaradzić, Zjednoczone Emiraty Arabskie oferują zachęty, takie jak niskie podatki, długoterminowe złote wizy i elastyczne regulacje, aby przyciągnąć firmy i badaczy.

„Budowa światowej klasy sztucznej inteligencji i infrastruktury cyfrowej będzie działać jak magnes na talenty” – mówi Baghdad Gras, założyciel startupu zajmującego się sztuczną inteligencją i inwestor wysokiego ryzyka z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Mimo to w regionie tym nie powstała jeszcze globalnie rozpoznawalna firma zajmująca się sztuczną inteligencją, taka jak OpenAI, Mistral czy DeepSeek, ani nie dysponujemy szeroką gamą utalentowanych badaczy.

Gras zauważa, że niewielka populacja Zjednoczonych Emiratów Arabskich, wynosząca około 10 milionów, ogranicza skalę krajowego ekosystemu badawczego.

Rozwój Zatoki Perskiej jako ambitnego gracza na rynku sztucznej inteligencji sprawił, że region ten znalazł się również w centrum zainteresowania rywalizacji technologicznej między USA i Chinami.

Wizyta Trumpa dała Waszyngtonowi przewagę w regionalnym wyścigu o sztuczną inteligencję – ale miało to swoją cenę. Zmieniając kurs, Zjednoczone Emiraty Arabskie ograniczyły niektóre projekty wspierane przez Chiny i zmniejszyły zależność od sprzętu Huawei.

Transakcje dotyczące sztucznej inteligencji zawarte podczas podróży Trumpa odzwierciedlają rosnące strategiczne znaczenie tej technologii w dyplomacji USA.

Przez dziesięciolecia relacje USA–Zatoka Perska opierały się na formule „ropa za bezpieczeństwo”. Dziś ta dynamika ewoluuje w kierunku połączenia energii, bezpieczeństwa i technologii.

Soliman z Middle East Institute uważa, że umowy dotyczące sztucznej inteligencji podpisane podczas wizyty Trumpa „dotyczą bardziej Chin niż Zatoki Perskiej”.

„W zasadzie chodzi o próbę wciągnięcia obiecującego regionu sztucznej inteligencji – Zatoki Perskiej – do amerykańskiego ekosystemu sztucznej inteligencji i uczynienia go częścią Team America” – dodaje.

„Stos AI” odnosi się do całego łańcucha możliwości, obejmującego układy scalone, infrastrukturę, modele i oprogramowanie — obszary, w których dominują firmy amerykańskie.

Gras twierdzi, że decyzja Zjednoczonych Emiratów Arabskich o partnerstwie z USA zamiast z Chinami była racjonalna: „W tym momencie Amerykanie przodują w dziedzinie sztucznej inteligencji. Dlatego dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich postawienie na nich miało sens”.

Agencja Reuters podała jednak, że umowa dotycząca Stargate oczekuje na zatwierdzenie ze strony służb bezpieczeństwa, a urzędnicy amerykańscy wciąż mają obawy dotyczące potencjalnych chińskich komponentów lub personelu w centrach danych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Mimo wszystko oczekuje się, że projekt będzie kontynuowany przy rosnącym wsparciu korporacji amerykańskich.

Mimo że Ameryka dominuje obecnie w dziedzinie sztucznej inteligencji, Soliman przestrzega przed niedocenianiem Chin.

„Chińczycy działają szybko. Mają już stos sztucznej inteligencji. Może nie jest tak wydajny jak amerykański, ale tańszy. A dla wielu krajów „wystarczająco dobry” to wszystko, czego potrzebują”.

Na razie korzyści zdają się odnosić zarówno USA, jak i państwa Zatoki Perskiej: Waszyngton zyskuje regionalnych sojuszników w wyścigu z Chinami w dziedzinie sztucznej inteligencji, a państwa Zatoki Perskiej zyskują potężnego partnera w poszukiwaniach gospodarczej przyszłości bez ropy naftowej.

Wall Street powiększa zyski, Dow Jones rośnie o 400 punktów

Economies.com
2025-08-04 15:51PM UTC

Amerykańskie indeksy giełdowe wzrosły w poniedziałkowej sesji, gdyż Wall Street próbowało odrobić straty poniesione w piątek z powodu słabych danych o zatrudnieniu.

Dane rządowe ujawniły, że gospodarka USA utworzyła w lipcu 73 000 miejsc pracy, podczas gdy oczekiwano 100 000 nowych miejsc pracy.

Dane za maj i czerwiec również zostały znacząco obniżone, łącznie o 258 000 miejsc pracy w porównaniu z początkowymi szacunkami. Dane za czerwiec zrewidowano do 14 000 miejsc pracy ze 147 000, a za maj do 19 000 ze 144 000.

Dane rządowe pokazały również, że stopa bezrobocia w USA wzrosła w ubiegłym miesiącu do 4,2% z 4,1%, co jest zgodne z oczekiwaniami.

W odpowiedzi na te dane prezydent Donald Trump zakwestionował spadek liczby miejsc pracy w USA, zdymisjonował szefową Biura Statystyki Pracy i podał w wątpliwość jej intencje, twierdząc, że mają one na celu osłabienie Republikanów w wyborach.

W handlu indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o 1,0% (co odpowiada 433 punktom) do 44 022 punktów o godzinie 16:49 GMT. Szerszy indeks S&P 500 wzrósł o 1,1% (co odpowiada 70 punktom) do 6308 punktów, a Nasdaq Composite wzrósł o 1,5% (co odpowiada 314 punktom) do 20 964 punktów.

Ceny miedzi rosną z powodu zakłóceń w dostawach po katastrofie w Chile

Economies.com
2025-08-04 15:13PM UTC

Ceny miedzi wzrosły w poniedziałek o 1%, napędzane obawami o podaż po tragicznej katastrofie w kopalni w Chile, największym producencie miedzi na świecie. Jednak wzrosty pozostały ograniczone z powodu utrzymujących się obaw o globalną gospodarkę.

Trzymiesięczny kontrakt terminowy na miedź na London Metal Exchange osiągnął cenę 9722,50 USD za tonę metryczną o godzinie 09:30 GMT, kontynuując umiarkowane wzrosty odnotowane w piątek.

Miedź w Londynie odnotowała wzrost o 20% od kwietnia, kiedy osiągnęła najniższy poziom od ponad 16 miesięcy, jednak od początku lipca, kiedy przekroczyła granicę 10 000 dolarów, nastąpił spadek.

Chilijski państwowy gigant Codelco zawiesił w zeszłym tygodniu działalność w swojej kopalni El Teniente po wstrząsie sejsmicznym i zawaleniu się ziemi, w którym zginęło sześciu pracowników.

Minister górnictwa oświadczył w niedzielę, że urzędnicy zadecydują, kiedy będzie można bezpiecznie wznowić działalność kopalni, która w zeszłym roku wyprodukowała 356 000 ton miedzi.

Dodatkowe obawy dotyczące dostaw pojawiły się w Japonii, gdzie Mitsubishi Materials ogłosiło w poniedziałek, że rozważa ograniczenie przetwarzania koncentratu miedzi w swojej hucie i rafinerii Onahama.

„To wspiera ceny i pomaga zniwelować niektóre obawy związane ze wzrostem gospodarczym po piątkowym raporcie o zatrudnieniu” – powiedział Ole Hansen, szef strategii surowcowej w Saxo Bank w Kopenhadze.

Piątkowe dane o zatrudnieniu w USA okazały się słabsze od oczekiwań, co wskazuje na gwałtowne pogorszenie warunków na rynku pracy.

Hansen dodał: „Staje się coraz bardziej oczywiste, że cła zaczynają wchodzić w życie, a to, co do tej pory widzieliśmy, może być dopiero początkiem. To utrzyma rynek w defensywie w krótkiej perspektywie”.

W Chinach najczęściej handlowany kontrakt na miedź na Szanghajskiej Giełdzie Kontraktów Terminowych wzrósł o 0,1% do 78 330 juanów (ok. 10 915,70 USD) za tonę.

Cena aluminium na giełdzie LME wzrosła o 0,5% do 2579,50 USD za tonę, cena cynku wzrosła o 0,9% do 2750,50 USD, cena niklu zyskała 0,3% do 15 025 USD, cena ołowiu wzrosła o 0,2% do 1975,50 USD, a cena cyny wzrosła o 0,3% do 33 465 USD.

Indeks dolara amerykańskiego spadł o 0,4% do 98,7 punktów o godz. 16:01 GMT, po osiągnięciu maksimum na poziomie 98,9 i minimum na poziomie 98,5.

Tymczasem ceny kontraktów terminowych na miedź w USA z dostawą we wrześniu utrzymywały się na poziomie 4,43 USD za funt do godziny 15:59 GMT.

Bitcoin stabilizuje się po gwałtownych spadkach na skutek obaw o spowolnienie gospodarcze w USA i cła Trumpa

Economies.com
2025-08-04 12:01PM UTC

Wartość bitcoina utrzymywała się na stabilnym poziomie w poniedziałkowych notowaniach po tym, jak w ubiegłym tygodniu zanotował duże spadki. Obawy o spowolnienie wzrostu gospodarczego w USA i zbliżające się cła handlowe osłabiły apetyt inwestorów na aktywa ryzykowne.

Ceny kryptowalut odnotowały niewielkie wzrosty, ale nadal znajdują się pod presją zeszłotygodniowej fali awersji do ryzyka, a niektórzy inwestorzy nadal realizują zyski.

Bitcoin wzrósł o 0,6% do 114 268,8 USD o godz. 01:25 ET (05:25 GMT). Pomimo niedawnych zakupów instytucjonalnych, Bitcoin zakończył ubiegły tydzień spadkiem o prawie 3%.

Bitcoin chwieje się z powodu słabych danych o zatrudnieniu i niepewności taryfowej

Bitcoin spadł w piątek w tym samym tempie co Wall Street, po tym jak lipcowe dane o zatrudnieniu poza rolnictwem w USA okazały się znacznie poniżej oczekiwań. Gwałtowna korekta w dół danych o zatrudnieniu z dwóch poprzednich miesięcy spotęgowała obawy o pogorszenie sytuacji na rynku pracy.

Niedługo po opublikowaniu danych prezydent USA Donald Trump zaskoczył wszystkich, zwalniając szefową Biura Statystyki Pracy Ericę MacEntarfer, co wzbudziło obawy o rzetelność przyszłych danych ekonomicznych USA.

Choć słabe wyniki rynku pracy zwiększyły obawy dotyczące obniżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną we wrześniu, uwypukliły one również skalę spowolnienia w największej gospodarce świata.

Niepewność potęgowało szybko zbliżające się wprowadzenie przez Trumpa nowych ceł na kluczowych partnerów handlowych USA, co może jeszcze bardziej zakłócić globalną stabilność gospodarczą.

Chociaż cła ani dane dotyczące zatrudnienia nie mają bezpośredniego wpływu na Bitcoina, zmiany nastrojów inwestorów zazwyczaj wpływają na ceny aktywów spekulacyjnych. Z drugiej strony, niższe stopy procentowe zazwyczaj wspierają Bitcoina w dłuższej perspektywie.

Bitcoin gwałtownie rośnie po tym, jak Metaplanet kupił 463 kolejne monety, zwiększając swoje zasoby do 17 595 BTC o wartości ponad 2 miliardów dolarów

Notowana na giełdzie w Tokio spółka Metaplanet Inc. ogłosiła zakup dodatkowych 463 BTC w ramach trwającej strategii zwiększania swoich rezerw Bitcoinów. Przejęcie o wartości 53,7 miliona dolarów zwiększyło łączne zasoby firmy do 17 595 BTC, co stanowi wartość ponad 2 miliardów dolarów według obecnych cen rynkowych.

Decyzja ta odzwierciedla niezmiennie agresywne stanowisko Metaplanet w sprawie traktowania Bitcoina jako podstawowego aktywa skarbowego, co wpisuje się w rosnący trend wśród firm poszukujących długoterminowej, strategicznej ekspozycji na kryptowaluty.

Strategiczna ekspansja i zaufanie rynku

Średnia cena zakupu nowej transzy Bitcoinów wyniosła 115 895 dolarów za monetę. Średni koszt nabycia Bitcoina przez firmę wynosi około 14,85 miliona jenów.

Metaplanet rozpoczął gromadzenie Bitcoinów w połowie 2024 r. i przyspieszył zakupy po oficjalnym uruchomieniu operacji rezerwowych BTC w grudniu 2024 r.

Aby sfinansować przejęcia, Metaplanet wykorzystał połączenie dochodu operacyjnego, emisji obligacji i pozyskania kapitału poprzez finansowanie strukturalne. Obecnie planuje pozyskać 3,7 miliarda dolarów z wieczystych akcji uprzywilejowanych, z celem posiadania 210 000 BTC do 2027 roku – co stanowi około 1% globalnej podaży Bitcoinów.

Z 17 595 BTC w portfelu, firma osiągnęła około 8,4% swojego celu. Jeśli się powiedzie, znajdzie się w gronie największych korporacyjnych posiadaczy Bitcoinów na świecie.

Wskaźniki wydajności i rosnąca adopcja instytucjonalna

Metaplanet śledzi swoje inwestycje w Bitcoiny za pomocą niestandardowych wskaźników, takich jak BTC Yield, który mierzy liczbę posiadanych Bitcoinów na w pełni rozwodnioną akcję.

W drugim kwartale rentowność BTC osiągnęła 129,4%, w porównaniu z 95,6% w pierwszym kwartale i 24,6% w trzecim kwartale. Według prezesa Simona Gerovicha, roczna rentowność BTC osiągnęła roczną stopę 459,2%.

Strategia ta odzwierciedla strategię amerykańskiej firmy Strategy, kierowanej przez Michaela Saylora, która niedawno pozyskała 2,5 miliarda dolarów z kapitału preferencyjnego na zakup Bitcoinów. Obie firmy są pionierami w dziedzinie struktur finansowania, które umożliwiają zakupy Bitcoinów na dużą skalę bez rozwodnienia akcjonariuszy ani tradycyjnego zadłużenia.

Metaplanet jest obecnie siódmym co do wielkości korporacyjnym posiadaczem Bitcoinów, ustępując miejsca Strategy, Mara Holdings, Riot Platforms i innym.

Reakcja rynku i szersze implikacje

Ogłoszenie podniosło cenę Bitcoina powyżej 114 000 dolarów, odzwierciedlając rosnące zaufanie instytucjonalne. Obecnie kurs wynosi 114 635 dolarów, co oznacza wzrost o 0,9% w ciągu dnia.

Ta fala akumulacji bitcoinów przez korporacje zwiastuje nową fazę adopcji instytucjonalnej, w której bitcoiny są coraz częściej postrzegane nie tylko jako aktywa spekulacyjne, ale także jako strategiczne rezerwy finansowe.