Dolar nowozelandzki osłabił się w stosunku do większości głównych walut w poniedziałkowym handlu, pomimo pozytywnych danych ekonomicznych.
Dane rządowe pokazują, że wskaźnik sprzedaży detalicznej w Nowej Zelandii wzrósł o 0,5% w drugim kwartale, podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu o 0,1%.
Po wyłączeniu towarów o dużej zmienności, takich jak energia i żywność, bazowy wskaźnik sprzedaży detalicznej w Nowej Zelandii wzrósł o 0,7% w drugim kwartale, podczas gdy oczekiwano spadku o 0,3%.
Jeśli chodzi o handel, dolar nowozelandzki osłabił się względem dolara amerykańskiego o 0,4% do 0,5848 o godz. 20:14 GMT.
Dolar australijski
Dolar australijski osłabił się względem dolara amerykańskiego o 0,2% do poziomu 0,648 o godz. 20:14 GMT.
Dolar amerykański
Indeks dolara wzrósł o 0,7% do 98,4 punktów o godz. 19:51 GMT, osiągając maksimum na poziomie 98,4 i minimum na poziomie 97,7.
Stało się to po wystąpieniu prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella na konferencji w Jackson Hole w piątek, w którym zasugerował on możliwość rychłej obniżki stóp procentowych.
Według narzędzia CME FedWatch rynki wyceniają ponad 86% prawdopodobieństwo, że Fed obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych na wrześniowym posiedzeniu.
Później w tym tygodniu firma Nvidia opublikuje raport o zyskach po środowym zamknięciu, a następnie wyniki spółek Dell i Marvell Technology.
W piątek zostaną również opublikowane dane dotyczące wydatków konsumpcyjnych w USA (PCE), preferowanego przez Fed wskaźnika inflacji.
Ceny złota utrzymywały się na stabilnym, choć negatywnym poziomie podczas poniedziałkowych notowań, gdyż dolar umacniał się względem większości głównych walut, a rynki oceniały oczekiwania dotyczące polityki Rezerwy Federalnej.
Nastąpiło to po wystąpieniu prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella na konferencji w Jackson Hole w piątek, w którym zasugerował on możliwość rychłej obniżki stóp procentowych.
Według narzędzia CME FedWatch rynki wyceniają ponad 86% prawdopodobieństwo, że Fed obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych na wrześniowym posiedzeniu.
Później w tym tygodniu firma Nvidia opublikuje wyniki finansowe po środowym zamknięciu, a następnie wyniki spółek Dell i Marvell Technology.
W piątek zostaną również opublikowane dane dotyczące wydatków konsumpcyjnych w USA (PCE), preferowanego przez Fed wskaźnika inflacji.
Tymczasem indeks dolara wzrósł o 0,7% do 98,4 punktów o godz. 19:51 GMT, osiągając maksimum na poziomie 98,4 i minimum na poziomie 97,7.
Jeśli chodzi o handel, cena spot złota spadła o niecałe 0,1% do 3415,4 dolarów za uncję o godz. 19:52 GMT.
Podjęta w zeszłym tygodniu decyzja Stanów Zjednoczonych o zwolnieniu rafinowanej miedzi z ceł importowych kontrastowała z wcześniejszym posunięciem polegającym na nałożeniu wysokich ceł na aluminium, podkreślając kluczową rolę kosztów energii elektrycznej i dynamikę nacisków lobbingowych w kształtowaniu polityki USA.
Waszyngton zaskoczył rynek miedzi, nakładając cła jedynie na import półproduktów, takich jak druty, rury i blachy, pozostawiając metale rafinowane bez zmian. Od czasu ogłoszenia w zeszłą środę ceny miedzi na giełdzie Comex spadły o ponad 20%.
Natomiast rafinowane aluminium wysyłane do Stanów Zjednoczonych od czerwca jest objęte cłem wynoszącym 50%, ponieważ krajowi producenci zmagają się z wyższymi kosztami energii elektrycznej w porównaniu z producentami miedzi.
Cła na produkcję metali wpisują się w szersze działania Stanów Zjednoczonych mające na celu ożywienie krajowych mocy wytwórczych w hutach i zmniejszenie uzależnienia od importu.
Firma Century Aluminum była jednym z najgorętszych zwolenników tych ceł, argumentując, że są one niezbędne dla ochrony tego, co pozostało z amerykańskiego przemysłu hutniczego aluminium. W czerwcowym oświadczeniu firma stwierdziła: „Century Aluminum z uznaniem przyjmuje stanowczą obronę krajowej produkcji metali krytycznych przez prezydenta Trumpa poprzez podniesienie ceł na aluminium do 50%.
Zwolnienie miedzi rafinowanej odzwierciedla jednak jej znaczenie dla przemysłu amerykańskiego i wpływ sektora miedziowego, w tym Freeport-McMoRan, który wcześniej w tym roku ostrzegał, że globalna wojna handlowa może zaszkodzić amerykańskiej produkcji miedzi.
Firma poinformowała rząd USA w notatce: „Globalna wojna handlowa może doprowadzić do spowolnienia wzrostu gospodarczego... wolniejszy wzrost w Stanach Zjednoczonych lub na całym świecie negatywnie wpłynąłby na ceny miedzi, co mogłoby zagrozić stabilności krajowego przemysłu miedziowego ze względu na jego wysoką strukturę kosztów”.
W przypadku aluminium, głównym argumentem przemawiającym za wprowadzeniem ceł w USA jest udział energii w kosztach wytopu. Macquarie szacuje, że energia stanowi około 50% kosztów produkcji aluminium pierwotnego, w porównaniu z 30% w przypadku miedzi.
Analityk Macquarie, Marcus Garvey, powiedział: „Nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla budowy jakichkolwiek nowych zakładów hutniczych aluminium bez znaczącej interwencji. Nawet z interwencją może to nie wystarczyć”.
Analitycy zauważają, że jednym z największych wyzwań dla potencjalnych inwestorów w amerykańskim przemyśle hutniczym aluminium jest trudność w zabezpieczeniu długoterminowych kontraktów na zakup energii po konkurencyjnych cenach, zwłaszcza biorąc pod uwagę wyższe koszty energii w Stanach Zjednoczonych w porównaniu z krajami produkującymi aluminium, takimi jak ZEA, Bahrajn i największy producent aluminium na świecie, Chiny.
Wysokie koszty energii elektrycznej to główny powód, dla którego liczba czynnych hut w Stanach Zjednoczonych spadła obecnie do zaledwie czterech, w porównaniu z 23 w 1995 r.
Według danych US Geological Survey (USGS) produkcja aluminium pierwotnego w USA wyniosła 3,35 mln ton metrycznych w 1995 r., spadła do 1,6 mln ton w 2015 r. i zmniejszyła się jeszcze bardziej do zaledwie 670 tys. ton w roku ubiegłym.
Większość amerykańskich indeksów giełdowych spadła na początku poniedziałkowej sesji na skutek realizacji zysków przez inwestorów po silnych wzrostach na Wall Street w ubiegłym tygodniu.
Stało się to po wypowiedzi prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella na konferencji w Jackson Hole w piątek, w której zasugerował on możliwość rychłej obniżki stóp procentowych. Szacunki wskazywały na ponad 90-procentowe prawdopodobieństwo obniżki na wrześniowym posiedzeniu.
Później w tym tygodniu firma Nvidia opublikuje raport o zyskach po środowym zamknięciu, a następnie wyniki spółek Dell i Marvell Technology.
W piątek zostaną również opublikowane dane dotyczące wydatków konsumpcyjnych w USA (PCE), preferowanego przez Fed wskaźnika inflacji.
Jeśli chodzi o notowania, indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 0,5% (co odpowiada 216 punktom) do 45 420 punktów o godzinie 17:50 GMT, podczas gdy szerszy indeks S&P 500 spadł o 0,1% (co odpowiada 9 punktom) do 6457 punktów. Natomiast indeks Nasdaq Composite wzrósł o 0,2% (co odpowiada 36 punktom) do 21 533 punktów.