Jen traci na wartości, a apetyt na ryzyko rośnie

Economies.com
2025-12-12 05:51AM UTC

Jen japoński osłabił się w piątek na giełdach azjatyckich w stosunku do koszyka głównych i drugorzędnych walut, zmierzając ku pierwszej stracie w stosunku do dolara amerykańskiego od trzech dni, na skutek poprawy apetytu na ryzyko na światowych rynkach finansowych i słabszego popytu na japońską walutę jako bezpieczną przystań.

Bank Japonii zbierze się w przyszłym tygodniu, a rynki powszechnie spodziewają się podwyżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Inwestorzy uważnie śledzą wypowiedzi prezesa Kazuo Uedy, oczekując wyraźniejszych sygnałów dotyczących kierunku polityki pieniężnej w 2026 roku.

Przegląd cen

• Dzisiejszy kurs jena japońskiego: Dolar amerykański wzrósł w stosunku do jena o około 0,15% do 155,77 z poziomu otwarcia wynoszącego 155,58, podczas gdy najniższy poziom sesji odnotowano na poziomie 155,45.

• Jen zakończył czwartkowe notowania wzrostem o około 0,3% w stosunku do dolara, co oznacza drugi z rzędu dzienny wzrost, wspierany przez wyprzedaż dolara amerykańskiego po mniej jastrzębim posiedzeniu Rezerwy Federalnej.

Rynki globalne

Giełdy amerykańskie na Wall Street odnotowały nowe rekordowe wzrosty w ogólnie pozytywnym otoczeniu, szczególnie po tym, jak Rezerwa Federalna wprowadziła trzecią z rzędu obniżkę stóp procentowych w USA.

Fed ogłosił również, że od 12 grudnia rozpocznie skup krótkoterminowych papierów wartościowych emitowanych przez rząd, mając na celu zarządzanie poziomem płynności na rynku. Początkowo kwota zakupu bonów skarbowych wyniesie około 40 miliardów dolarów.

Kwota ta stanowi dodatek do ok. 15 mld dolarów, które Rezerwa Federalna zainwestuje ponownie w obligacje skarbowe począwszy od tego miesiąca, w ramach zapadających papierów wartościowych zabezpieczonych hipotekami.

dolar amerykański

Indeks dolara amerykańskiego wzrósł w piątek o około 0,1%, odrabiając straty od najniższego poziomu od dwóch miesięcy, który wyniósł 98,13 punktów. Odzwierciedlało to odbicie amerykańskiej waluty względem koszyka walut światowych.

Oprócz okazyjnych zakupów na niższych poziomach, odbicie dolara nastąpiło w czasie, gdy inwestorzy oczekiwali na wyraźniejsze i silniejsze sygnały dotyczące ścieżki stóp procentowych w USA w 2026 r.

Bank Japonii

Bank Japonii odbędzie w przyszłym tygodniu posiedzenie w sprawie polityki pieniężnej, w atmosferze silnych oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych do przedziału 0,75%, co będzie najwyższym poziomem od 2008 r., czyli początku światowego kryzysu finansowego.

Rynki uważnie śledzą komentarze prezesa Kazuo Uedy na temat perspektyw polityki pieniężnej w 2026 r., w momencie gdy rosną oczekiwania, że japoński rząd może uciec się do dalszych ekspansywnych środków fiskalnych, co dodatkowo skomplikuje sytuację polityczną Banku Japonii.

Japońskie stopy procentowe

• W związku z ostatnimi danymi dotyczącymi inflacji i wynagrodzeń w Japonii, rynkowe wycena podwyżki stóp procentowych o ćwierć punktu procentowego przez Bank Japonii na jego grudniowym posiedzeniu ustabilizowała się na poziomie powyżej 80%.

• Prezes Banku Japonii Kazuo Ueda przedstawił w zeszłym tygodniu bardziej optymistyczne prognozy dla japońskiej gospodarki, stwierdzając, że bank centralny oceni zalety i wady podniesienia stóp procentowych na swoim kolejnym posiedzeniu w sprawie polityki pieniężnej.

• Trzech przedstawicieli rządu poinformowało agencję Reuters, że Bank Japonii prawdopodobnie podniesie stopy procentowe pod koniec grudnia.

W jaki sposób załamujący się sektor naftowy Wenezueli stał się linią frontu walki o władzę w USA?

Economies.com
2025-12-11 18:49PM UTC

Jak podkreślono w niedawno opublikowanej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, administracja prezydenta Donalda Trumpa ponownie skupiła się na utrzymaniu wpływów i kontroli w Ameryce Łacińskiej. Rosnąca presja Waszyngtonu na Wenezuelę jest wyraźnym wyrazem tej nowej doktryny polityki zagranicznej, a niedawne zajęcie tankowca u wybrzeży Wenezueli stanowi kolejną eskalację konfliktu. W tym kontekście ważne jest, aby zrozumieć, w jaki sposób sektor naftowy tego kraju stał się elementem szerszego konfliktu geopolitycznego.

Od czasu nałożenia przez Stany Zjednoczone sankcji na wenezuelską ropę naftową w 2015 roku, wydobycie ropy w tym kraju drastycznie spadło. Lata spadających dochodów z ropy naftowej spowodowały drastyczny spadek inwestycji w infrastrukturę energetyczną, co oznacza, że nawet całkowite zniesienie sankcji niezwykle utrudniłoby przywrócenie produkcji do poziomu zbliżonego do „lat świetności”. Niemniej jednak, pewne złagodzenie sankcji w ostatnich latach pozwoliło Wenezueli znacząco zwiększyć produkcję. Jednak ostatnia eskalacja działań Białego Domu – w tym ataki na łodzie podejrzane o przemyt narkotyków i zajęcie tankowca – dodała niepewności perspektywom wenezuelskiego wydobycia.

Wenezuela posiada największe zasoby ropy naftowej na świecie, a mimo to obecnie odpowiada za zaledwie 1% globalnej podaży. Kraj ten odpowiada za około 17% światowych potwierdzonych zasobów, przekraczających 300 miliardów baryłek. Dla porównania, Stany Zjednoczone posiadają około 81 miliardów baryłek. W połowie lat 90. Wenezuela wydobywała około 5% światowej produkcji ropy naftowej.

Jednak lata złego zarządzania, niedoinwestowania i sankcji USA doprowadziły do załamania produkcji. Niezwykle ciężki charakter wenezuelskiej ropy naftowej sprawia, że jej wydobycie jest kosztowne i skomplikowane technicznie. Z powodu wciąż obowiązujących sankcji USA, większość wenezuelskiej ropy trafia obecnie do Chin za pośrednictwem „tajnych flot”, co pozwala obu krajom na obejście ograniczeń.

W ostatnich miesiącach administracja Trumpa zwiększyła swoją obecność wojskową w pobliżu Wenezueli. Trump nakazał zniszczenie kilku małych łodzi w regionie, oskarżając osoby na ich pokładach o handel narkotykami dla dużych karteli. Administracja poinformowała, że siły amerykańskie zabiły co najmniej 87 osób w 22 oficjalnie przeprowadzonych atakach na Karaibach i wschodnim Pacyfiku od początku września. Oznacza to największą obecność wojskową USA w Ameryce Łacińskiej od dziesięcioleci, co wywołało spekulacje, że kolejnym krokiem mogą być operacje lądowe.

W grudniu prezydent Wenezueli Nicolás Maduro twierdził, że prawdziwą motywacją działań militarnych USA była ropa naftowa, co Departament Stanu USA szybko zaprzeczył. Prezydent Kolumbii Gustavo Petro zgodził się z oceną Maduro, twierdząc, że trzymiesięczna kampania wojskowa przeciwko Caracas sprowadzała się jedynie do „negocjacji w sprawie ropy naftowej”. Petro dodał, że Trump „nie myśli o wenezuelskiej demokracji, ani nawet o handlu narkotykami”.

Trump jasno określił swoje stanowisko wobec Maduro, otwarcie naciskając na zmianę reżimu. Pod koniec listopada pojawiły się doniesienia, że Trump wyznaczył Maduro termin ustąpienia. Maduro podobno zażądał „globalnej amnestii” dla siebie i swoich sojuszników. Według przecieków do „Miami Herald”, Trump powiedział Maduro: „Możesz uratować siebie i swoje najbliższe otoczenie, ale musisz opuścić kraj natychmiast”. Te same doniesienia donoszą, że Trump zaoferował Maduro, jego żonie i synowi bezpieczną podróż, „tylko pod warunkiem, że zgodzi się on natychmiast ustąpić”.

Nawet biorąc pod uwagę wyraźną chęć Trumpa do odsunięcia Maduro od władzy, pytanie, czy dąży on do bezpośredniej kontroli nad wenezuelską ropą, pozostaje niepewne. Biorąc pod uwagę wyzwania związane z wydobyciem ultraciężkiej ropy naftowej w Wenezueli i poważne pogorszenie stanu infrastruktury energetycznej kraju, przywrócenie wydobycia nie byłoby łatwe. Francisco J. Monaldi, dyrektor Programu Energetycznego Ameryki Łacińskiej w Instytucie Bakera na Uniwersytecie Rice, szacuje, że wenezuelskie wydobycie wynosi obecnie nieco poniżej miliona baryłek dziennie i sugeruje, że mogłoby wzrosnąć do 4–5 milionów baryłek dziennie, gdyby zainwestowano 100 miliardów dolarów w ciągu dziesięciu lat.

José Ignacio Hernández, prawnik i ekspert ds. wenezuelskiego przemysłu naftowego, zauważył, że „sektor naftowy Wenezueli jest zniszczony… To nie jest atrakcyjny rynek krótkoterminowy, zwłaszcza dla kraju takiego jak Stany Zjednoczone, który już teraz ma największą produkcję ropy naftowej na świecie”. Dodał, że Maduro zaoferował już amerykańskim firmom dostęp do projektów naftowych i wydobywczych złota w Wenezueli. „Gdyby Trump chciał umowy na wyłączność, która pozwoliłaby mu kontrolować wenezuelską ropę, przyjąłby ofertę Maduro” – powiedział Hernández.

Uważa się, że podział operacji naftowych w Wenezueli przedstawia się mniej więcej następująco: PDVSA posiada około 50% udziałów; Chevron około 25%; chińskie spółki joint venture 10%; firmy rosyjskie 10%; a firmy europejskie 5%. Odkąd Trump złagodził ograniczenia dotyczące działalności Chevron w Wenezueli, amerykańska firma importuje do Stanów Zjednoczonych około 150 000–160 000 baryłek dziennie.

Eksperci zauważają również, że nawet gdyby reżim został zmieniony, Wenezuela raczej nie odda swoich zasobów naftowych Stanom Zjednoczonym. Każdy nowy rząd unikałby wrażenia, że oddaje kluczowe zasoby kraju, co mogłoby wywołać negatywne reakcje w kraju. Może jednak pozwolić na większy udział globalnych koncernów naftowych w zamian za ogromne inwestycje niezbędne do odbudowy zniszczonej infrastruktury energetycznej kraju.

Gdy lider opozycji wyszedł z ukrycia, by odebrać Pokojową Nagrodę Nobla, a Stany Zjednoczone przejęły tankowiec u wybrzeży Wenezueli, wysiłki Waszyngtonu zmierzające do odsunięcia Maduro od władzy wydają się dalekie od zakończenia.

Akcje NASDAQ spadają o ponad 1% w związku z presją na sektor technologiczny

Economies.com
2025-12-11 16:08PM UTC

Amerykańskie indeksy giełdowe spadły w czwartek po tym, jak rynki przyswoiły sobie oświadczenie Rezerwy Federalnej. Jednocześnie wzrosła presja na sektor technologiczny po rozczarowujących wynikach Oracle.

W posunięciu powszechnie oczekiwanym jako „jastrzębia obniżka” Rezerwa Federalna w środę obniżyła stopę funduszy federalnych o ćwierć punktu procentowego, ustalając ją w przedziale od 3,5% do 3,75%.

Jednak temu posunięciu towarzyszyły ostrzegawcze sygnały dotyczące przyszłej ścieżki polityki pieniężnej – w Federal Open Market Committee zapadły trzy głosy sprzeciwu, czego nie widziano od września 2019 r.

Komitet podniósł również swoją prognozę wzrostu gospodarczego (PKB) na 2026 rok o pół punktu procentowego do 2,3% w porównaniu z prognozą z września. Nadal oczekuje się również, że inflacja utrzyma się powyżej celu 2% do 2028 roku.

Na konferencji prasowej po ogłoszeniu decyzji prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell powiedział, że inflacja pozostaje „nieco podwyższona” ze względu na skutki taryf, wyrażając nadzieję, że nadchodzące dane ekonomiczne dadzą jaśniejszy obraz.

Zauważył, że od września ubiegłego roku Fed obniżył stopy procentowe o 175 punktów bazowych, a polityka ta zbliża się obecnie do neutralnej.

Jeśli chodzi o notowania, indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o 1% (co odpowiada 484 punktom) do 48 541 punktów o godz. 16:06 GMT, podczas gdy szerszy indeks S&P 500 spadł o 0,3% (co odpowiada 22 punktom) do 6864 punktów, a Nasdaq Composite spadł o 1,1% (co odpowiada 240 punktom) do 23 411 punktów.

Miedź osiąga rekordowe ceny. Co napędza ten wzrost?

Economies.com
2025-12-11 15:15PM UTC

Ceny miedzi osiągnęły w tym tygodniu nowe rekordowe maksima, napędzane przez dwie dominujące siły: chińskie dążenie do silniejszego wsparcia gospodarczego oraz rosnące oczekiwania, że Rezerwa Federalna USA wkrótce obniży stopy procentowe. Wszystkie te czynniki skłoniły inwestorów do zainteresowania się tym metalem, jednocześnie wzmacniając obawy o potencjalny deficyt podaży do 2026 roku.

Na Londyńskiej Giełdzie Metali (London Metal Exchange) cena referencyjna trzymiesięcznego kontraktu na miedź osiągnęła 11 771 dolarów za tonę, podczas gdy kontrakty terminowe na miedź w Szanghaju wzrosły do 93 300 juanów za tonę. Kontrakty terminowe na miedź w Nowym Jorku i Mumbaju poruszały się w tym samym kierunku, co podkreśla globalny zasięg rajdu.

Dążenie Chin do wzrostu napędza wzrost cen miedzi

Ostatni wzrost rozpoczął się po kluczowym spotkaniu w Pekinie, gdzie chińscy przywódcy zadeklarowali, że wspieranie wzrostu gospodarczego będzie najwyższym priorytetem do 2026 roku, deklarując „bardziej proaktywną” politykę fiskalną i „umiarkowanie akomodacyjną” politykę pieniężną. Inwestorzy zinterpretowali to jako wyraźny sygnał wznowienia bodźców.

Oczekuje się, że znaczna część tych wydatków zostanie przeznaczona na modernizację sieci energetycznych, systemów energii odnawialnej, centrów danych i wysokowydajnych systemów obliczeniowych — sektorów zużywających ogromne ilości miedzi.

Lepsze dane dotyczące chińskiego handlu dodatkowo wzmocniły dynamikę, a eksport wzrósł w listopadzie, co po raz pierwszy podniosło roczną nadwyżkę handlową powyżej 1 biliona dolarów. Miedź w Szanghaju zakończyła sesję wzrostem o około 1,5%, ustanawiając nowy rekord zamknięcia.

Długoterminowe trendy wzmacniają optymizm. Międzynarodowa Agencja Energetyczna prognozuje, że zużycie miedzi rafinowanej osiągnie 33 miliony ton do 2035 roku i 37 milionów ton do 2050 roku, w porównaniu z około 27 milionami ton w 2024 roku, co sugeruje, że w nadchodzących latach mogą pojawić się strukturalne niedobory.

Obniżki stóp procentowych w USA dodają paliwa do rajdu

Kluczową rolę odegrały również oczekiwania monetarne. W środę Rezerwa Federalna obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych.

Obniżki stóp procentowych zazwyczaj osłabiają dolara amerykańskiego, przez co towary denominowane w dolarach, takie jak miedź, stają się tańsze dla globalnych nabywców. Jednocześnie obawy, że Stany Zjednoczone mogą nałożyć cła na miedź rafinowaną, skłoniły amerykańskich nabywców do przyspieszenia gromadzenia zapasów.

Wypłaty z magazynów LME nadal rosną, a zapasy na amerykańskim Comexie osiągnęły rekordowe poziomy. Jednak poza Stanami Zjednoczonymi deficyt podaży się pogłębia.

Chińskie huty planują ograniczyć produkcję miedzi rafinowanej o około 10% z powodu spadających kosztów przeróbki i niedoboru podaży koncentratu. Analitycy z GF Futures i Citic Securities ostrzegają przed potencjalnym deficytem 450 000 ton do 2026 roku. Citic spodziewa się również, że rynek będzie wymagał średnich cen powyżej 12 000 dolarów za tonę w 2026 roku, aby stymulować nowe inwestycje w górnictwo.

Napięcia w dostawach w Chile i Peru zwiększają presję na rynku

Podaż miedzi pozostaje pod wyraźną presją. Zakłócenia w produkcji w Chile i Peru – które łącznie dostarczają prawie 40% światowego wydobycia miedzi – spowolniły wydobycie. Kilka kopalni boryka się ze spadkiem zawartości rudy, niedoborami wody i opóźnieniami w wydawaniu pozwoleń rządowych.

Dane z International Copper Study Group (ICSG) pokazują, że globalna podaż miedzi rafinowanej wzrosła zaledwie o 1% w 2024 r., podczas gdy wydobycie wzrosło o mniej niż 2%, co wskazuje na powolne tempo nowej podaży.

Te ograniczenia zwiększyły zainteresowanie przyszłymi projektami, w tym projektami na wczesnym etapie rozwoju realizowanymi przez Filo Corp w Argentynie, Ivanhoe Electric w USA oraz projektem Copper World firmy Hudbay w Arizonie. Choć ich realizacja jest jeszcze odległa o wiele lat, stanowią one istotny element długoterminowych prognoz dotyczących podaży.

Perspektywy rynkowe: w 2026 r. spodziewana jest duża zmienność

Rynki miedzi przygotowują się na okres wzmożonej zmienności. Nawet przy rekordowo niskich cenach, czynniki wpływające na ten trend pozostają kruche.

Zapasy LME spadły do wyjątkowo niskich poziomów w porównaniu z poprzednią dekadą, podczas gdy popyt ze strony kluczowych sektorów przemysłowych pozostaje silny. To sprawia, że rynek jest podatny na gwałtowne wahania cen spowodowane nawet niewielkimi zmianami podaży lub popytu.

Analitycy ostrzegają, że warunki w 2026 roku mogą być jeszcze trudniejsze, ponieważ popyt ze strony pojazdów elektrycznych, odnawialnych źródeł energii, rozbudowy sieci energetycznych i budowy centrów danych gwałtownie rośnie. Pojedynczy pojazd elektryczny może zużyć nawet czterokrotnie więcej miedzi niż samochód benzynowy.

Instalacje solarne i wiatrowe wymagają dużej ilości miedzianego okablowania i transformatorów, podczas gdy centra danych AI i infrastruktura przetwarzania w chmurze stają się szybko rosnącym źródłem popytu.

Po stronie podaży wzrost pozostaje zbyt powolny. Wiele kopalni w Chile i Peru boryka się z pogarszającą się jakością rudy, co wymaga przetworzenia większej ilości skały, aby uzyskać tę samą ilość metalu.

Przepisy dotyczące ochrony środowiska, trudności z uzyskaniem zgody społeczności i niedobory wody również opóźniają realizację nowych projektów, przez co reagowanie na skoki popytu staje się coraz trudniejsze.

Warunki finansowe dodają kolejny poziom ryzyka, gdyż kolejne obniżki stóp procentowych w USA lub osłabienie dolara mogą przyciągnąć więcej inwestycji w miedź, podczas gdy globalne spowolnienie lub słabszy popyt w Chinach może wywołać gwałtowne korekty cen.

Wielu analityków przewiduje, że miedź będzie jednym z najbardziej zmiennych surowców do roku 2026, biorąc pod uwagę silny popyt długoterminowy i niestabilne warunki rynkowe w krótkim terminie.

Prognozy badawcze wskazują, że rynek miedzi rafinowanej pozostanie deficytowy przez kilka lat. JP Morgan prognozuje deficyt w wysokości 330 000 ton w 2026 roku, przy cenach sięgających około 12 500 dolarów za tonę w drugim kwartale 2026 roku i średniej rocznej na poziomie około 12 075 dolarów.

Bank przewiduje, że rosnący popyt — zwłaszcza ze strony centrów danych, elektryfikacji i modernizacji sieci energetycznych — zapewni istotne wsparcie, podczas gdy ograniczona podaż i niskie zapasy utrzymują presję na ceny.

Tymczasem dane ICSG pokazują jedynie umiarkowany wzrost podaży miedzi wydobywczej i rafinowanej, co wskazuje na strukturalnie napięty rynek, nawet jeśli ceny nieznacznie spadną z obecnych maksimów.

Miedź wkracza w nową fazę

Rekordowy wzrost cen miedzi nie jest zjawiskiem krótkoterminowym. Nowe chińskie plany stymulacyjne, perspektywa dalszych obniżek stóp procentowych w USA oraz utrzymujące się problemy z dostawami w głównych krajach produkujących – wszystko to napędza jednocześnie rynek w górę.

Ze względu na niski poziom zapasów i powolny rozwój projektów rynek wszedł w okres utrzymującego się napięcia.

Biorąc pod uwagę znaczenie miedzi dla czystej energii, elektryfikacji i infrastruktury cyfrowej, popyt prawdopodobnie będzie nadal rósł w nadchodzących latach. W rezultacie obecne trudne warunki mogą utrzymywać się aż do 2026 roku i później.

Podczas sesji w USA grudniowe kontrakty terminowe na miedź wzrosły o 1,6% do 5,43 USD za funt o godz. 14:57 GMT.